Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
68 dzień!


Siemanko! 
Ciężka noc za mną ;3 Po 23 położyłam się spać, zasnęłam po 1, obudziłam się o 4 i męczyłam się do 7 rano.. Spałam niecałe 6 godzin i padam z nóg.  Ogólnie waga bardzo dobrze, -0,3. Teraz ważenie dopiero w poniedziałek  Od wczoraj piję zieloną herbatę, zobaczymy czy coś będzie pomagać  I dołożyłam białko do jadłospisu  Nie przepadam za takimi rzeczami, ale no trzeba  Na teraz to chyba tyle ;) Odezwę się niebawem ^_^