Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10


Nie wiem dlaczego, ale zapisywanie swoich przemyśleń mi pomaga i mnie motywuje. Jak mam jakiś kryzys to wracam do tych czasów kiedy się udało, gdy udawało się osiągnąć to co zamierzałam. Widziałam swoje zdjęcia z wakacji, było dobrze, choć brzuch nie był super. Od poniedziałku zaczynam jeszcze więcej ćwiczyć i się ruszać. Trening wymyślę sama, taki najlepiej mi wychodzi.

Tymczasem waga pokazuje 68,5 ... :)

Wszystko zaczyna się w głowie. Od planu, celu, zmian 

Cel:

1. Do 15.04.2017 -65 kg

2. Do 1.05.2017- 62 kg

3. Do 15.05.2017- 60 kg

4. Do 1.06.2017 - 58 kg

5. Do 30.06.2017- 55 kg

Plan.

Przestanę siedzieć bezczynnie

Więcej czasu poświęcę sobie i bliskim

Rower przynajmniej 3 razy w tygodniu

Bieganie przynajmniej 2 razy w tygodniu

Ćwiczenia ogólne przynajmniej 2 razy

Już nigdy się nie zaniedbywać!

Fryzjer kosmetyczka, itp

Malować się i pięknie wyglądać codziennie

Wprowadźić dyscyplinę w życiu

Być dawną mną! Być szczęśliwym człowiekiem!