Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziewczyny ratunku!


Witam ponownie, jakiś czas mnie tu nie było. Na całe szczęście jakoś szczególnie nie przytyłam, ale znowu dużo jem i kompletnie nie chce mi się ćwiczyć   Jadłam trzy posiłki dziennie i czasem jakiś owoc, to chyba jednak było za mało jak dla mnie. Po jakimś czasie po prostu nie mogłam się opanować, było podjadanie, aż zaczęłam jeść po swojemu na nowo. Najgorsze jest to, że u mnie w domu generalnie nie odżywiają się zdrowo, dużo potraw na oleju i śmietanie. Często są to pyszności, a ja mam słabą wolę. Gdy widzę jak reszta wcina to sama nie mogę się opanować. To mnie za przeproszeniem wkurwia! Kompletnie nie wiem co mam zrobić ze swoim słomianym zapałem. Co zrobić z tym, żeby tak bardzo mnie nie korciło?!  Biorę teraz tabletki Linea i wznowię ćwiczenia. Od dziś zaczynam kolejny etap i postaram się by trwał dłużej niż poprzedni. Trzymajcie za mnie kciuki. Buźka