ehh .... dziś czuję wszystkie swoje mięśnie ,..... zarazem wspaniałe uczucie i paskudne ..... później jeszcze wskoczę na orbitka i sobie pośmigam ...... ale jestem padnięto - szczęśliwa ... w poniedziałek ważenie..... ciekawe jaie beda efekty mojej pracy .... :) zawsze mówiłam że nie mam czasu na ćw i wogólę a prawda jest taka że zawsze uda się gdzieś wyskrobać te 45 min i druggie tyle na rower ..... ehh te lenistwo ..... ale cóż grunt że zmieniam swoje złe nawyki na dobre :) teraz tylko to się liczy ....
haanyz
20 marca 2009, 13:48tak jest! Ja tez jestem w szoku, ze teraz nagle mozna wygospodarowac czas na cwiczenia, a wczesniej bylo to po prostu nei mozliwe! Zawsze bylo tyle spraw na glowie! Boje sie tylko, ze kiedys mi chec na sport przejdzie! A jak do tej pory sprawia mi duza frajde! A cwizce juz 3 miesiace regularnei codziennie!
MalySlonik
20 marca 2009, 13:39znam to uczucie;) jest nieziemskie... tak w ogóle to podczas ćwiczeń wytwarza sie sterynina czyli ten hormon dobrego humoru :) ja własnie uciekam do clubu na ćwiczenia, też chcę czuć ten stan co Ty... że cos ze sobą robię i znajduje na to czas;) Pozdrawiam,