Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MASAKRA


Jak sam tytuł wskazuje mam dzisiaj zły humor  : /

Dlatego:

Ś; sałatka wielo warzywna i dwie kromki chleba żytniego : /
IIŚ: kiwi
O: Pół kotleta schabowego z jedną gałką ziemniaków i dużą ilością sałatki : / Poprosiłam mamę, żeby zrobiła mi bez panierki i najmniejszego jaki jest :D
Podwieczorek: Chleb żytni z połówką tego kotleta, który został.
Kolacja: I tutaj masakra : / Jogurt 7 zbóż bakoma +20g, dosypałam sobie jeszcze garść płatek kukurydzianych : / Jezu, mam nadzieje, że mi nie zaszkodzi : /

Ćwiczenia:
- zaraz zrobię 90 brzuszków pełnych i 1 dzień 6w.
- pójdę na półgodzinny spacer z psami, miałam iść wcześniej, ale się rozpadało : /

No i jak przyjdę to zacznę wykonywać resztę ćwiczeń. Jeszcze dodam pajacyki, przysiady, skłony i parę innych na rozciągnięcie. 

Jestem też zadowolona, bo cm lecą w dół, ale boję się jeść więcej. Nie chcę powrócić do dawnych wymiarów. 
Usłyszałam dzisiaj od cioci, która mnie ze 2 tygodnie nie widziała, że się sucha zrobiłam : / he he

Cieszę się, że ktoś zauważa efekty mojej pracy, głodzenia się itp. :D

Pozdrawiam wszystkich :***
  • li.chi

    li.chi

    23 kwietnia 2012, 10:42

    Przesadzasz, było bardzo dobrze. :-*

  • prostota

    prostota

    22 kwietnia 2012, 16:59

    ja też żadnej masakry nie dostrzegam...

  • takasobieja100

    takasobieja100

    22 kwietnia 2012, 16:52

    Gdzie ta masakra na kolacje? Bo jakos nie widze