Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wrrr


69,9

+0,7

  • monikabla

    monikabla

    12 maja 2014, 21:28

    Moze zbliza Ci sie okres? Ja sie nawet wtedy nie przejmuje jednym kilogramem, wiesz nie wplyniesz na to. Za te kilka dni woda zejdzie z Ciebie na pewno ;].

    • Karampuk

      Karampuk

      13 maja 2014, 05:11

      ja jestem w okresie menopauzy wiec nikt nie wie kiedy bedzie okres, migrena juz była wiec powinien byc w tym samym czasie a nie było

    • monikabla

      monikabla

      13 maja 2014, 06:08

      Aha, rozumiem ;]. Mozliwe, ze masz chwilowe zatrzymanie wody w organizmie.

  • MargotG

    MargotG

    12 maja 2014, 20:22

    nie warcz!! rozchodzisz to, albo wyjeździsz na rowerze!!! moja waga też w górę - ale to przez to leżenie w łóżku. Kot drapnął mnie w oko i okulistka kazała leżeć z zaklejonym okiem. Ot i cała tajemnica nie trafiania keczupem w kanapkę ;)

    • Karampuk

      Karampuk

      12 maja 2014, 20:36

      ałaa zdrowiej więc

    • MargotG

      MargotG

      12 maja 2014, 20:42

      spoko - leżałam od środy wieczór!! dziś juz jest ok :) to bardzo grzeczny kot - drapną przez sam środek rogówki, ale tylko odrobinkę ;)

    • Karampuk

      Karampuk

      12 maja 2014, 20:46

      i na pewno przypadkowo i jest mu teraz głupio

  • agape81

    agape81

    12 maja 2014, 20:03

    Ja mam w sumie 10min autem na najbliższy fitness. Cały rok siedziałam w domu, bo na karnet jeszcze bym uzbierała jakoś, ale dojazdy też trzeba policzyć (jak chcę codziennie jeździć, to wychodzi drugi karnet). Niby jest bus za 15zł miesięczny, ale tak jeździ po tym moim zadupiu, że musiałabym ponad godzinę czekać. Ale się teraz uparłam, w domu wiadomo zawsze coś, zwłaszcza przy dwóch takich diabełkach. Poza tym też mi się należy jakiś odpoczynek od domu, dzieci.

  • Irenka117

    Irenka117

    12 maja 2014, 16:56

    Jeszcze niedzielny obiad leży w żołądku będzie dobrze

  • asimil

    asimil

    12 maja 2014, 13:29

    po weekendzie nie staję na wagę, wolę się nie denerwować. Ważę się w piątek.

  • karolcia1969

    karolcia1969

    12 maja 2014, 11:12

    Dzisiaj stanęłam na wagę.....wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr................ maszerujmy więc jak najwięcej bo lato blisko i morze czeka

  • jendraska

    jendraska

    12 maja 2014, 10:26

    A bywa tak i tak... u mnie też wzrost! Nie poddajemy się jednak, damy radę jak nie teraz to za chwilkę:) Pa:)

  • dede65

    dede65

    12 maja 2014, 08:42

    w końcu wiem jakie dźwięki wydaje karampuk :) Głowa do góry po weekendzie to chyba wszystkim przybyło(mnie też, mimo sobotniej owsianki, niedziela w dół, poniedziałek w górę, normalnie rollercoaster jakiś ,a przecież wiadomo,że nie cierpię kolejki górskiej), pozdrówka ;)))))

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    12 maja 2014, 08:30

    Ja tam się o Ciebie nie martwię, zaraz ćwiczeniami zrzucisz te 700g :)

  • renianh

    renianh

    12 maja 2014, 07:46

    Powiem jsk w tytule wrrrrr też wzrost .Nie mamy wyjścia !

  • Nefri62

    Nefri62

    12 maja 2014, 07:45

    chyba weekend niezbyt się udał a jak migrena ? mam nadzieję że już lepiej. pozdrawiam

    • Karampuk

      Karampuk

      12 maja 2014, 09:30

      dzięki, dzisiaj juz o wiele lepiej, ale zmeczona jestem tym bólem

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    12 maja 2014, 07:37

    Nie martw się, tylko weź byka za rogi, ja też muszę dbać o wagę, bo rośnie.

  • nicky13

    nicky13

    12 maja 2014, 06:38

    Ruszaj z pełną parą, nie chcemy już widzieć 7 z przodu!!! Nie, nie, nie! Jaką będziesz wróżbą dla mnie! Jeszcze nie zeszłam poniżej 70, a już mam podejrzewać, że ta waga dalej będzie mnie prześladować? ;) Do roboty, do roboty! Chcesz jeszcze raz chudnąć z tych 74 z hakiem, jak ja? Bo ja już chudnę z nich ze trzeci raz... Na pewno nie chcesz! Także bierz się za dietkę, bierz się za ćwiczenia i goń 68 a nie 70! Twoja decyzja, dożywotni fanclub 74 czeka. ;)