Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek 10 lipca

pól roku to nie tak wiele, duszę zazwyczaj "leczy" sie dłużej i żmudniej niż ciało. Dobrych mysli

nie wszystko na raz, powoli :)

Jestem pewna, że i z miską dasz radę. Wszystko po kolei. Leczenie Twojej depresji daje dobre efekty, to jest bardzo pocieszające i teraz najważniejsze. Uporasz się z jednym i przejdziesz do następnego zadania. Trzymam kciuki za Twoje zdrowie, bo toastu wznieść nie mogę - za wcześnie, jest dopiero 8.45. Pysiam i przytulam :)

fajnie, że już lepiej :-) na miskę też przyjdzie czas :-) przytulam mocno

Jak ogarniesz głowę z ogarnięciem miski brdzie prosciej. Fsmy rsfr bo mi tez znoeu nie wychodzi:) Milego dnia.

W sprawach psychiki ważny jest ruch i dostarczenie wszystkich mikroelementów. Miłego dnia

Psychika bardzo ważna, a z miska sobie poradzisz, trzeba tylko złapać wiatr w żagle, poszukać motywacji :)

Za stan nszych emocji zwyke winne jest zycie bo los czesto zaskakuje nas w najmniej oczekiwanym momencie i czasem wysypuje na nasza glowe caly worek niepowodzen...ale trzeba chciec i umiec otrzasnac sie z tego.Trzeba isc do przodu i nie rozdrapywac bolesnej przeszlosci.Ciesze sie ,ze dajesz rade i chcesz walczyc z depresja..leki i duchowe bicepsy Cie z tego stanu wydzwigna.Zdroweczka,buziaki:)

miska mniej ważna. Najważniejsza jesteś Ty i Twoja choroba... Pozdrawiam Buziolki,....