Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie cierpię czwartku


znowu bede musiała zostac dłuzej w pracy 

-----------------

ostatnio mam problem z aktywnościa fizyczna, chciałabym i juz juz wstaje z krzesła aby to z robic i ... wynajduje milion powodów

do cwiczen nie motywuje mnie to ze po nich schudne, bo w takie cuda ja nie wierze, nie mam tyle czasu aby dzieki cwiczeniom schudnąc a potem tylko wiecej zjadam bo głodna po nich jestem

no ale przeciez wiem ze po cwiczniach humor mam lepszy a  z tym ostatnio nie najlepiej

chociaz wczoraj spotkałam dawno nie wiedziana kolezanke i okresliła mnie jako osobe z pozytywnym nastawieniem i z lekka wariatke

serio ??

co do wariatki sie zgadzam ale ja myslłam o sobie jako o marudzie i pesymistce

to jak o jest w koncu ?? czyż bym az tak umiała się maskować??

a moze zle siebie postrzegam ?

  • kitkatka

    kitkatka

    24 września 2015, 23:28

    Zawsze widziałam Ciebie jako właśnie taką lekko postrzeloną optymistkę. Pomarudzić każdy musi. Pozdrówka

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    24 września 2015, 12:56

    A ja dziś słabo kumam.

  • agnes315

    agnes315

    24 września 2015, 10:30

    ja jestem wesolym malkontentem, można? Można :))

    • Karampuk

      Karampuk

      24 września 2015, 10:50

      ja jestem choleryczka introwertyk :-)

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    24 września 2015, 09:59

    o tak po ciwczeniach człowiek ma powera i checi d zycia to fakt:)

    • Karampuk

      Karampuk

      24 września 2015, 10:50

      no własnie

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    24 września 2015, 09:09

    aha i jeszcze chcialam dodac ze jak cwiczysz regularnie i jesz regularnie to serio nie jest sie glodnym po cwiczeniach bo organizm sie przyzwyczaja...wrecz mozna sobie pozwolic na dobre jedzonko bo i tak spalisz

    • Karampuk

      Karampuk

      24 września 2015, 11:00

      pewnie cos w tym jest

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    24 września 2015, 09:08

    Czasem do innych ludzi staramy sie byc bardziej usmiechnieci ..nie pokazywac swoich zmartwien czy wlasnie pesymizmu...moze to stad..A co do cwiczen to trzeba chyba znalesc to co sie lubi cwiczyc to wtedy te cwczenia nie beda za kare.

  • Malgoska39

    Malgoska39

    24 września 2015, 06:58

    pewnie w każdej z nas jest odrobina "marudy" i reszta "pozytywnie zwariowanej" :)))) Buziolki....

    • Karampuk

      Karampuk

      24 września 2015, 11:01

      a nie bo moja kolezanka z biura to 100 % maruda

    • Malgoska39

      Malgoska39

      24 września 2015, 13:18

      ha!!! :)))) ale ja miałam na myśli tylko Ciebie i mnie :)))))) hłe hłe hłe