Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek

Zgubiłaś go na żużlu. Pozdrówka

he, he, przeszedł bokiem ;) A tak na poważnie - miesiąc już chyba zamknięty, więc kolejny weekend może będziesz mogła przeznaczyć na odpoczynek - tego Ci życzę :)

przeleciał nad nami :))

Gdzie? Myśmy przechrowali. Pewnie ostatnie takie ładne dni w tym roku a my w domu chorzy na całego :(

No tak bywa jak sie pracuje nawetw wweekend. Pociesze ze gorszy od nadmiaru pracy jest tylko brak pracy :)

weekendy tym razem nie było ;-) może to marne pocieszenie - ja też pracowałam ;-)