Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota


10 lutego wkurzyłam sie na te ciagle liczenie kalorii , pilnowanie i brak elektów

postanowiłam jesc normalnie, z dwoma warunkami, brak kupnych słodyczy oraz jedzenie jak czuje głod a nie ochote na COŚ.

na sniadanie 3-4 kromki chleba z twarozkie, kiełbasa, zółtym serem, cokolwiek w domu jest

drugie sniadanie tak samo

obiad to co maż tylko mniej

podwieczorek jakies ciasto, półowa z tego co mąż hi hi, lub chleb z dzemem :P

i kolacja , róznie to co w domu jest, ale juz bez chleba

a skutki ??

od tego czasu pozbylam sie zaparć!!

waga 0,3 w doł

a dzisiaj mi migneło 69 ale potem wrociło na 71,3

a takie cos mi sie zdarza jak waga zaczyna spadać

----------------

odwyk od wina 173

odwyk od papierosów 186

odchudzanie dzien 54

zakaz żarcia kupnych słodyczy 21

2017 rok -km 255,78 I-161)

2017 rok - cwiczenia 17 h 27min (I-12:55)

  • kitkatka

    kitkatka

    18 lutego 2017, 18:51

    Nareszcie. 4 kromki chleba na jeden posiłek? Pozdrówka

    • Karampuk

      Karampuk

      18 lutego 2017, 19:09

      Dużo?

    • kitkatka

      kitkatka

      18 lutego 2017, 19:50

      Dla mnie na tydzień, hi hi hi. Ale są inne pokarmy warte grzechu. Ogólnie to ja jem raczej mało tylko gubią mnie słodycze. Pozdrówka

  • Nattina

    Nattina

    18 lutego 2017, 14:00

    Najwazniejsze ze masz lepsze samopoczucie i nie mecza cie zaparcia. Jesli waga bedzie spadac to super.

  • agnes315

    agnes315

    18 lutego 2017, 12:52

    4 kromki na śniadanie i drugie śniadanie??? Ja jak zjem dwie, to mam wyrzuty sumienia, że nie jedną i mam zaparcia, a jakże :)))

    • Karampuk

      Karampuk

      18 lutego 2017, 13:04

      a ja dkąd zaczelam jesc jak napisałam nie mam zaparc , regularnie chodze do wc, jupiii

  • flisowna

    flisowna

    18 lutego 2017, 09:49

    Dobre posunięcie, wyluzowanie i mądre postanowienia. Stres i spięcie niczego dobrego nie przynoszą nawet jak trzymasz się liczników. U mnie choć teraz spadków wielkich nie ma to takie wyluzowanie dało bardzo wiele. Wkoñcu mi się chciało a nie że muszę. I wtedy lepiej się gotuje i wracają chęci do ćwiczeń... same korzyści Powodzenia *_*

    • Karampuk

      Karampuk

      18 lutego 2017, 11:21

      dokladnie tak własnie jest, powodzenia

  • Milly40

    Milly40

    18 lutego 2017, 09:18

    Troche dziwne bo tu nie ma błonnika. Zero jarzyn, zero zbóż poza pszenicą (bo rozumiem że chleb biały, chyba że razowy to inna bajka). Zero owców. Chyba że na obiad mężowski są jarzyny, ale z tego co kiedyś pisałaś, raczej nie. Dodaj witaminy i błonnik :-)

    • Karampuk

      Karampuk

      18 lutego 2017, 09:32

      chleb razowy, dodatki w postaci jarzyn do obiadu np pól talerza jarzyn + kawałek miesa, owoce tez sa czasem na podwieczorek czasem na kolację w postaci sałatko owocowej , to tak w skrócie te menu. własnie teraz jest błonnik a przedtem nie było i ciagle miałam zaparcia, teraz zaparc nie ma

    • Milly40

      Milly40

      18 lutego 2017, 09:47

      To jeszcze ci polecam siemie lniane. Ja je praże z solą i pestkami z dyni (mało bo dyniowe kaloryczne jak diabły). To siemie mnie prawie że przeczyszcza (żartuje).

    • Karampuk

      Karampuk

      18 lutego 2017, 11:23

      :)

  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    18 lutego 2017, 09:13

    Najważniejsze, że działa, choć ten zestaw na dłużej może niekoniecznie spowodować spadek wagi. trzymaj ręke na pulsie ;-) Powodzenia .

    • Karampuk

      Karampuk

      18 lutego 2017, 09:37

      ciągle trzymam,