Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31-05-2020

Szczerze mówiąc to Ja bym to mieszkanie sprzedała i kupiła inne w innym miejscu. Nie chciałabym mieć przed oczami tych wszystkich wspomnień.

A ja bym chciała to mieć za sobą jak najszybciej.

Trzymaj się!

Koniecznie popros jakas przyjacolke aby Ci towarzyszyla xx

nie idź sama.. najlepiej z kimś niezaangazowanym emocjonalnie.. moze i lepiej mieć to jak najszybciej za sobą.. przytulam

Karinko, nie idź sama, może z córką zawsze to raźniej - trzymaj się kochana!

Trzymaj się kochana, wiele przeżyłaś, smutne...Pozdrawiam

Ja wierzę w pewien przesąd i poczekałabym z "porządkami". Najważniejsze, że mogłaś nabrać dystansu i nie byłaś sama.

Tylko nie idź sama jak masz lęki. Szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy. Buziol

Koniecznie idz tam z kims.Trzymaj sie .

Tak sobie myślę, że to musi być koszmarnie ciężkie zadanie. Dasz radę, tylko niech ktoś ci pomoże. Jakaś serdeczna koleżanka, przyjaciółka? Ktoś niezaangażowany emocjonalnie? Żałoba ma swój czas. Niczego nie przyspieszysz.

Dopiero przeczytałam:( nie mam słów sensownych. 😘😘😘

To dobrze, że był ktoś kto mógł Ci potowarzyszyć...Daj sobie czas...Może nie tak od razu? Ale jeśli tego potrzebujesz- to koniecznie weź kogoś ze sobą.

Ja w mojej sytuacji jednej z żałób jakie przechodziłam weszłam do mieszkania dopiero po jakimś pół roku. Łzy i tak ciurkiem ciekły. Będzie ok. Tulaski.

Moze to za wczesnie? Najpierw dojdz do siebie, daj sobie czas

Nie idź sama, w towarzystwie raźniej i jest do kogo się odezwać ♥️

Poproś kogoś, żeby z Tobą poszedł. Nie idź tam sama.