Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przerwa...


Mam przerwę w moim odchudzaniu...od dwóch tygodni dokucza mi ból pleców, nie mogę biegać, jestem na lekach, narazie leczenie pod kątem korzonków...ale ja już jestem pełna obaw czy oby to nie jakiś przerzut, tym bardziej, że ból nie ustępuje, dziś się tak nasilił, że nocka nie przespana, wczoraj tk klatki a za tydzień brzucha...oby wyszło tylko zapalenie...boję się troszkę i trudno mi się pogodzić  z tym, że znowu coś przeszkodziło mi  być aktywną...

...to kolejne lato spędzone w domu i szpitalach...ale cóż mi narzekać  choć sytuacja materialna mocno się nam pogorszyła to  cieszę się, że mam cudownego Męża przy sobie i wspaniałe zaradne Dzieci... póki co  letni czas spędzam  na balkonie, który uwielbiam  regeneruję tu siły, mniej odczuwam ból i  napawam się widokiem i zapachem róż a towarzyszy mi wiernie mój kocur Julek. W sierpniu miałam wyjechać do Synów do pracy w Szkocji ale zobaczymy czy mój stan zdrowia na to pozwoli, mąż natomiast przygotowuje się do reanimowania naszego produktu, zdradzę tylko, że branży alkoholowej...mam nadzieję, że nam się uda:)

  • aniii7

    aniii7

    2 lipca 2015, 00:23

    życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i aby wszystko wróciło do normalności, abyś mogła w pełni cieszyć się tym co lubisz robić :)

  • karla1974

    karla1974

    1 lipca 2015, 20:32

    Dziękuję dobre Duszki za wsparcie...eee gdzie tam ja się nie dam:)

  • KASI2013

    KASI2013

    1 lipca 2015, 15:42

    Nie może być inaczej...trochę się nadwyrężyłaś ...odpoczniesz nabierzesz siły i wszystko będzie dobrze...jesteś silną kobietką :)

  • izabela19681

    izabela19681

    1 lipca 2015, 10:23

    Myśl pozytywnie. To na pewno "tylko" korzonki. Życzę zdrowia. Pozdrawiam.