Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13771
Komentarzy: 198
Założony: 9 stycznia 2012
Ostatni wpis: 24 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
karllla

kobieta, 29 lat, Lucin

170 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2014 , Komentarze (18)





Dzień dobry !!

wracam ze skruszona miną ;(
Przede wszystkim musze was przeprosić za moja długą
nieobecność ale miała doła. ( rozpad zwiazku)
wiem, ze nie powinnam o tym myśleć ale nie da sie tak z dnia na
dzień zapomnieć o tym co trfało przeszło rok czasu...
ale już sie pozbierałam ruszam od nowa...
Waga 68 kg !! :)


Moje drogie musze sie pochwalic zdałam prawko ;)



udało sie !!! a tak sie stresowałam ;/
jak widzicie krótko jeździłam o 11 wyjechałam z placu
więc tylko 17 minut heheh ;)


______________________


mam dla was zdjęcie mej osoby heheh ;*
( hmm co do komentarzy pod ostatnim wpisem gdzie dodałam pierwszy raz
zdjecie swojej twarzy chee wam powiedzieć, ze każdy człowiek
jest innym za miłe komentarze dziękuje a troszke bardziej dotkliwe nie
biore do siebie ;P
lubie siebie i już :P a najważniejsze by dobrze sie czuć w swojej
skórze a co do zmiany fryzury.?
Chce wam powiedzieć, ze krecone włosy mam z natury i nic
na to nie poradze a jasny blond KOCHAM GO !!
każdy moze mieć swoje zdanie poza tym nie jesteśmy na
konkursie pięknosci ;P
uciekam do salonu ;) poczytam Was jak wrócę do domku ;)





Miłego dnia ;*
Bajo ;*



14 stycznia 2014 , Komentarze (56)



Witajcie ;*

hmmm po ostatnim wpisie dostałam mase zaproszeń do znajomych,
ale czy tylko bede na waszej liscie bezużytecznie ?? okaże sie.
moja dieta przez ostatnie dni idzie nie najlepiej, ale od jutra będzie wzorowo ;)
chyba te wasze komentarze na temat mojego ciała wpłynęły tak ze
osiadłam przez moment na laurach hahah ;)

_____________________


Jutro mam jazde a po niedzieli egzamin na prawo jazdy ;)
testy już zdane za 3 ajć głupie te testy teraz zrobili ale
najważniejsze, ze to już mam za sobą teraz już tylko jazda.
Hmmm już czy aż jazda przede mną.??
Boje sie jak nie wiem mało sprytny ze mnie kierowca ale na wszystko
potrzeba czasu ;)


_________________________


wrzucam zdjęcie mojej mordki moze nikt
 znajomy na mnie tu nie trafi ;)






3 majcie sie ja uciekam czytać co u
Was <3333

12 stycznia 2014 , Komentarze (68)


Witajcie rybki ;*


Jesteście kochana chce Wam bardzo podziękować za wsparcie za słowa otuchy,
ciesze sie bardzo, ze napisałam o moim bolesnym rozstaniu.
Dzięki Wam, waszym poradą łatwiej było mi to zrozumieć. Faceci to
z reguły wielkie świnie. (nie wszystkie) PODKREŚLAM .
ale cóż życie toczy sie dalej teraz mam bagaż wspomnień, więcej w
głowie dostałam nauczkę od życia. Wiecie nie chce spotkać sie z
Nim jako tamta dziewczyna z portalu. albo przyjedzie żeby
po rozmawiać ze mną albo więcej Go nie zobacze nie bedę sie zniżać
do Jego poziomu. Zresztą boje sie że gdybym Go zobaczyła nawciskał by mi
bzdur a ja głupia bym uwierzyła. Dlatego lepiej bedzie poczekać aż niby wróci z
 tych Niemczech i sie spotkamy o ile do spotkania dojdzie.
Przez te tygodnie do konca stycznia bedzię mi sie łatwiej przyzwyczaić
do nowej myśli, ze jego już nie ma w moim życiu i nie ma
miejsca na takiego chama.





Oj czasem mam taki chwile jak ten ślimak ;/
ale musze dać rade !!!
z Wam bedzie mi łatwiej ;)
kupiłam sobie wczoraj wage elektroniczną
wskazała 70 kg .
Mój cel to 60 kg. Z natury mam bardzo kościste ciało. Pamiętam sie
z wagi 58 kg gdzie znać mi było każdą kość.
Zrobiłam wczoraj specjalnie dla Was zdjęcia mojego obecnego wyglądu.
a więc :

TALIA - 78 CM
PAS PONIŻEJ WYSOKOŚCI PĘPKA - 94 CM
BIODRA - 107 CM
UDO - 62 CM
ŁYDKA - 38 CM 










Bardzo bym chciała zbić dużo cm z tali mam fioła na tali osy a
szerokich biodrach, cóż tak mam i nic na to nie poradzę.
Polecicie jakieś skuteczne ćwiczenia na talie.? Obecnie kręcę hula-hopem.
chciałabym też ujędrnić ciało. Słyszałam o ćwiczeniach Ewy Chodakowskiej
polecicie jakąś płytę.?



___________________


hmmm może jutro dodam zdjęcie mojej twarzy. Choć boje sie, że
spotkam tu kogoś kto mnie zna ajć..

Zaraz nadrobię czytanie pamiętników bo szykuje mi sie samotna
niedziela przez tego chama straciłam wszystkich oddaliłam sie
od przyjaciół z którymi wogóle nie mam kontaktu. Tak to jest kiedy
ktoś staje sie całym światem.
Czasu nie cofne. Mam nauczkę na przyszłość.



Trzymajcie sie ;*



10 stycznia 2014 , Komentarze (56)




Witajcie kochane ;*
Długo oj długo mnie tu nie było.... tzn. oglądałam was z ukrycia nie
komentowałam nie robiłam wpisów. Przepraszam.
Wracam do was z wagą 70 kg. ;/ próbuje być na diecie już od nowego roku
jakoś idzie choć nie jest idealnie.

Rozstałam sie z chłopakiem a raczej z dorosłym dojrzałym mężczyzną
( myślałam, że jest dojrzały)
Wiecie pozałam go na portalu randkowym. Zaczęliśmy sie spotykać
nagle nasza znajomość przerodziła sie w coś więcej. 
Poznałam go w 2012 roku na koniec sierpnia od 8 października zaczęliśmy
być razem. Na początku było okej jak to na początku, choc tak mało
czasu mi poświęcał. Zapominałam dodać, ze On ma obecnie 30 lat ja 18
moja słabość do dużo starszych facetów jest wywołana tym, że
dużo w życiu przeszłam. ale o tym może kiedy indziej. Miszkamy 100 km od siebie
ale jakoś trafaliśmy przeszło rok czasu. Nie spotykaliśmy sie
co weekend bo dużo pracował tak mówił rozumiałam byłam cierpliwa
zabujałam sie na maxa. Nagle zaczęło sie wszystko sypać ;( czyt. w grudniu.
Powiedział, że to wszystko jest spowodowane tym, że
ze swoja poprzednią dziewczyną rozstał sie w Boże Narodzenie i
dlatego tak jest ale po świętach minie. Byłam cierpliwa przecież był dla mnie wszystkim.
Spotkaliśmy sie 21 grudnia przepraszał obiecywał, ze już więcej tak nie
bedzie, że wszystko przemyślał. Wierzyłam. Powiedział, ze pójdziemy na bal na sywestra ucieszyłam sie bardzo. A nagle w poniedziałek napisał, ze
nie idziemy na żadnego sylwestra , ze po świętach wyjeżdża
do Niemiec do pracy na miesiac. Było mi przykro nagle znów zmienił sie o 180
stopni. Nie chciał ze mną rozmawiać . a jak pisał to tylko zebym mu dała spokój
bolało bardzo. Po świętach dzwoniłam kilkanaście razy miał
to w dupie nie odbierał napisał sms zebym dała mu spać ( było wtedy rano )
a nagle potem KONIEC Z NAMI MAM CIE DOŚĆ a potem cisza
potem napisał, że pogadamy ja wróci potem pisał ze
nie jestem mu obojętna zebym mu dała spokój i ze odezwie sie sam.
Pisałam dzwoniłam miał to gdzieś. Napisał mi tylko, że
bym dała mu spokój, żebym zrozumiała ze nie ma ochoty gadać i pisać
ze do póki nie wróci więcej nie napisze.
Nagle odpaliłam portal na którym sie poznaliśmy znalazłam jego profil !
założyłam konto wstawiłam zdjęcie jakiejś panny z neta i napisałam a
ten pisze tam ze jest długo sam ze trudno o kogoś
normalnego, że podobno sylwka spędził w dyskotece ale miał iść na bal ale panna z którą miał iść upiła mu sie przed tą imprezą i wstydził się ją zabrać do
ludzi. że ostatnio czesto jeździ na dyskoteki może tam spotka kogoś normalnego ale chyba jest już za stary na imprezy ze bardzo chce sie ze mną spotkać.
ze z tego portalu spotykał sie tylko z dwoma dziewczynami
z tym ze obie okłamały go co do swojego wyglądu i ze obie miały dzieci,
Z tego co wiem to, nie mam żadnych dzieci ale...
Wiecie jak można być tak fałszywym kłamcą .??
mówić komuś ze się go kocha, ze jest dla niego wszystkim a tutaj zmyślać takie
historie ! to mi sie w głowie nie mieści a mi wcisnął ze
wyjechał do Niemiec. . Nadal myśli ze wierze w to ze naprawdę wyjechał.
Wiecie chciałabym zeby przyjechał jak wróci niby i zebym usłyszała to wszystko
od niego. zebym mogła sie go spytać jak można
być tak fałszywym człowiekiem. Przecież jeszcze ostatnio mi mówił ze chce zebyśmy razem zamieszkali. Można kogoś robić w huja za przeproszeniem ale nie tyle czasu przeszło rok czasu nie rozumiem nic z tego
wiem, ze skrzywidził mnie bardzo, kocham go nadal. Myśle i tęsknie
czasem nie dowierzam w to, ze jest takim kłamcą . Myślałam ze mężczyźni w tym
wieku maja ułożone w głowie a jednak myliłam się, Jak
można nawet zerwać w tym wieku przez telefon.
Ciężko mi z tym wszystkim bo naprawde sie zabujałam ;(