Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziewczyny, zastój! Co ja mam robić?!?!

słuchaj podobno na takie zastoje dobrze jest podkręcić mechanizm i jednego dnia ciut sobie odpuscic z dietą...ale tylko ciut...nie wiem poczytaj sobie...ale nie rezygnuj bo bedziesz załowac.

poczekac, po prostu, wiem ze ciezko albo zmienic diete, cos dodac, cos odjac

Może dodaj troszke więcej białka do diety , bo dużo ćwiczysz , i zrób sobie 2 razy w tygodniu przerwe od ćwiczeń może w niedziele i jakiś dzień w tygodniu , bo organizm się przyzwyczaił , albo zmieniaj ćwiczenia , ,np. 2 dni rower , 2 dni aerobik i tak na przemian .Zaparcia też napewno diecie nie słóżą , ale nie wiemjak się z nimi rozprawić , kiedyś czytałam , że dziewczynom pomaga jakiś olej , chyba rycynowy .

Przede wszystkim rozprawić się z tymi zaparciami. Widać coś Cię blokuje. Kup a aptece błonnik, Colon na przykład. Może wtedy ruszy. Bo rozumiem zastój przez kilka dni, tydzień, dwa. Ale kilka tygodni to coś nie tak. Tym bardziej że bardzo dużo ćwiczysz. A może tarczycę zbadaj?

wiesz, jak ćwiczysz to mięśnie się budują itp a to trochę waży - może dlatego waga nie spada? Bo widzę, że sporo ćwiczysz. a mierzysz się może? To jest bardziej miarodajne. Nie wczytywałam się w Twoją dietę dokładnie, ale wiesz - kaloria kalorii nie równa. No i nie poddawaj się tak łatwo :)

Być może dostarczasz zbyt mało węglowodanów i Twoim mięśniom brakuje paliwa - wtedy organizm zaczyna się ich pozbywać, tracąc na wadze. Bardzo ważne jest, aby dieta była dobrze zbilansowana. Nieodpowiednie proporcje składników odżywczych, mogą spowodować skutek odwrotny od oczekiwanego.

mam bardzo podobny problem .. chetnie poczytam jakies madre porady