Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
21/177


Po dlugiej przerwie

Mialam bardzo zajety weekend wiec wracam dzisiaj wieczor. 

Piatek - do dupy

Sobota - lepiej (zarcie w ryzach) +silownia 550kcal spalonych. 

Niedziela

2 orkisze z Philadelphia light i wedlina drobiowa + kawa
kawa
2 jajka, fasolka zielona, maslanka
danio z rodzynkami
2 orkisze z paprykarzem z lososia. 

Dzisiaj bylismy w lesie wiec aktywnie spedzilam niedziele i zaraz lece na silke.  Jak utrzymam sie tak do konca dnia to bde Mega szczesliwa. 

Omijam dzisiejsze mierzenie i wazenie - bo wlazalm na wage rano a tak 1kg na plusie, ale to zapewne dlatego ze @ zaraz do mnie zawita, wiec przekladam na nastepna niedziele.

Lece poczytac co u Was, mam nadzieje ze lepiej niz u mnie.

NIE LUBIE WEEKENDOW 
  • karo1981

    karo1981

    18 lutego 2013, 01:27

    Na szczescie nie jestem sama, dzieki dziewczyny :)

  • karo1984

    karo1984

    17 lutego 2013, 20:42

    nienawidze weekendow;-)

  • KarOlAa19

    KarOlAa19

    17 lutego 2013, 20:30

    Niestety ja tez nie przepadam za weekendai, bo cały czas chodzi za mną jedzenie! :) Powodzenia :)