Jutro idę na kolejną wizytę. Mam nadzieję, że następna będzie wcześniej niż za kolejne 5 tygodni bo to czekanie mnie wykańcza. Jak się już oswoiłam to się teraz denerwuję czy wszystko w porządku itd. Czuję się dobrze, nawet bardzo dobrze więc mam nadzieję, że wszystko ok. Zaczynam troszkę ćwiczyć, wiadomo nie będę się skupiać na brzuchu, zależy mi na dolnej partii bo moje uda są jak jedna wielka galareta. Niby cm bez zmian, waga też (ostatnie ważenie tydzień temu) ale jak się nie ćwiczy to ciało robi się flakowate. Pod koniec tygodnia napiszę więcej. :)
mona26r1
4 sierpnia 2014, 12:30Jeszcze troszkę poczekasz :) a co sobie ćwiczysz? same spacerki nie wystarczą?