Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 września 2011


Cóż, ograniczałam dzisiaj jedzenie. Udało mi się nawet nie jeść słodyczy, co jest chyba cudem.
Gdyby udało mi się nie ich nie jeść prze jakiś miesiąc to byłby wielki sukces i na pewno bym schudła.
Mój dzisiejszy jadłospis to:
śniadanie: płatki/musli z jogurtem naturalnym
Do szkoły dwie małe kanapki z szynką + zestaw warzywny= papryczka i trochę ogórka
W szkole brakowało mi chyba cukru we krwi bo taki flak ze mnie był więc kupiłam sobie sok porzeczkowy tarczyna.
w domu wypiłam szklankę soku pomidorowego ( trochę go przyprawiłam, bo wydawał się mdły)
Na obiad było to co wczoraj: ryba, pokroiłam świeżą paprykę i ogórka + znalazłam rzodkiewkę.
 
I to koniec. Jestem głodna ale może wytrzymam.
Musze jeszcze zrobić brzuszki. 10 więcej niż wczoraj (czyli 40)
potem jeszcze pomęczę się nad zadaniami z polaka
i idę spać.

Nie wiem czy jutro wytrzymam.
Oby.

Karolina

  • CeaseToBegin

    CeaseToBegin

    12 września 2011, 20:54

    Będę za Ciebie trzymać kciuki ;)