Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czas coś ze sobą zrobić!


Chyba nadszedł ten czas, żebym wzięła się za siebie. Wiem, że to nie jest blog nt. problemów miłosnych, ale chciałabym po krótce wyjaśnić wam moją motywację. Otóż, od półtora roku bylam z chłopakiem, kiedy się poznaliśmy pracował za granicą ale często przyjeżdżał, po dwóch miesiącach wrócił do Polski dla mnie. Niestety ( a może i stety) jakiś czas temu wyjechał znowu. Już wcześniej były między nami spięcia, ale zawsze starałam się o niego dbać, zawsze byłam tą która walczyła o ten związek, przepraszałam, prosiłam. Jednym słowem, byłam naiwnie w nim zakochana i zrobiła bym dla niego wszystko, a on to wykorzystywał. Ostatnio coraz częściej kłóciliśmy się na skype. Nie był ze mną na mojej studniówce, a urodziny spędziłam sama przed komputerem z butelką wina, zostawił mnie wtedy. Zostawił mnie w dniu moich urodzin, napisał tylko, że to koniec. Później, chyba dochodząc do wniosku, że popełnił błąd, chciał to naprawić. Było lepiej, czekałam na jago przyjazd. W mieszkaniu, w którym mieszkał z kolegą zamieszkała jednak sekretarka szefa, od tego czasu wszystko było nie tak. Nie mogłam powstrzymać napadów zazdrości, a on niczego mi nie mówił, nie potrafiłam mu zaufać. Przyjechał do Polski, spotkaliśmy się ale to już nie było to. Wrócił do pracy, a ja postanowiłam, że udowodnię mu, że popełnił duży bład, zostawiając mnie (jak to tłumaczył) przez moją głupią zazdrość, choć wydaje mi się, że między nim, a tą kobietą coś zaszło. Więc, kochane Vitalijki, pomóżcie. ;) Chcę być piękna !