Heej,
wczoraj miałam spotkanie rodzinne mojej rodziny i rodziny żony mojego brata. Od rana przygotowałam z mamą i żoną brata jedzenie ,nie wiem czy dam radę nawet wszystko wymienić tyle tego było!! Barszcz czerwony z uszkami, pieczony schab z kluskami sląskimi i sosem , pieczony kurczak, koreczki z szynką ,ogórkiem, serem żółtym i papryką, pieczone pieczarki faszerowane szpinakiem z czosnkiem i zapieczone z serem ,duszone pieczarki ,sałatka z ananasem i żółtym serem, sałatka grecka, sałatka gyros, sałatka owocowa, papryki faszerowane ryżem i mięsem mielonym ,kotlety mielone, śledzie, cannelloni ,różnego rodzaju ciasta.
Pojadłam,ale skończyłam jeść po19, dzisiaj wstałam przed 11!!! Pierwszy raz tak późno,ale nie wiedziałam,że można odczuwać tak silne fizyczne zmęczenie! Z poniedziałku na wtorek spałam tylko 4 godziny a z wtorku na środę 2,5 godziny,a w środę zanim z mamą wszystko posprzątałyśmy to była już prawie 24 ! Dzisiaj specjalnie nie pojechałam z mamą połazić po galeriach żeby ćwiczyć i spalać wczorajszą kolację,bo wcześniej rozwiązywałam matury. Mama obiecała mi,że ze mną poćwiczy i pewnie specjalnie uciekła do miasta żeby Killera nie robić ;D
Moje ćwiczenia:
Killer
50min rower stacjonarny
ćwiczenia na kręgosłup (już czuję dużą ulgę, mniej mnie boli!)
Na dyskotece było okej, potańczyłam trochę,ale nie wybawiłam się tak jakbym chciała, zero fajnych facetów haha chociaż nie po to tam pojechałam. Fajnie ,bo mieliśmy wynajętą lożę i wejście poza kolejką (oszczędziłam przynajmniej 20 min na staniu na tym zimnie! :)) Mój kolega, który był z nami pokłócil się z dziewczyną a ja akurat podeszłam do loży( która była naprawdę duża) sie napić i na mnie naskoczył ,wykrzykując ,że mam 'spierdalać i go nie wkurwiać' chociaż do niego nawet nic nie powiedziałam. Oczywiście najpierw na parę sekund mnie wmurowało ,bo nie spodziewałam się takiego czegoś bez przyczyny od kogoś ,kto zawsze jest dla mnie super miły. Powiedziałam mu parę słów ,bo nie będę sobie pozwalać żeby ktoś tak do mnie mówił , potem mimo że coś go mnie gadał to go ignorowałam, czekam na przeprosiny , poza tym powinien mu ktoś inaczej wytłumaczyć,że tak się dziewczyn nie traktuje. I co z tego,że wszyscy jego kumple mnie przeprosili ,ja mam to gdzieś ,chcę jego 'przepraszam'.
Okk lecę ,bo tata kupił właśnie karaoke i będziemy z mamą śpiewać :))
Kto dotrwał do końca - podziwiam :)
ahhhh pokażę Wam coś - dlaczego warto mieć dużą pupę - zobaczcie cały :)
assezminceetsensible
31 grudnia 2012, 13:20zapraszam do wpisu z dzisiaj na specjalne życzenia ;)
assezminceetsensible
29 grudnia 2012, 16:33hahha wychodzi na to, że mam za mały :( :D ! noo a gdzie teraz szukać fajnych chłopaków ?!! ;p Zawsze jestem zdania, ze pomimo złego humorku czegokolwiek wszelką kulturę trzeba zachować..
uffiee
29 grudnia 2012, 10:22boże co za tyłki !! :D
misskitten
28 grudnia 2012, 10:10ale z Ciebie pracuś Karolciu!!!ja dziś mam zamiar papryczki faszerowane zrobić;-D
magda112131
28 grudnia 2012, 10:00a ten kolega to powinien Cię przeprosić, boże co za idiota!!!!
chrupkaaaa
28 grudnia 2012, 06:29faceci :) masz rzcje - przeprosiny Ci sire naleza
anikah
27 grudnia 2012, 21:54i masz racje, on musi cię przeprosić, jak nie to ignoruj pajaca ;)
DominikaPoz
27 grudnia 2012, 21:29no tak pod wpływem emocji osoba która nie ma nic z tym wspólnego obrywa przykrymi słowami , jak jest facetem to przeprosi a jak nie to brak mu klasy :)
Zawstydzona05
27 grudnia 2012, 21:12Ja dotrwałam, lubię Cię czytać. Ale idiota, wkurzają mnie tacy kolesie, którzy bez powodu odzywają się tak, a w szczególności do kobiety.
lesnicza
27 grudnia 2012, 21:02a jakie ćwiczenia na kręgosłup robisz bo mnie boli ale nie wiem jakie trzeba robić:P
liliputek91
27 grudnia 2012, 20:09Ty zawsze ciekawie piszesz:P Jak można nie dotrwać:)
agniczka
27 grudnia 2012, 20:00O kurcze, sporo tego jedzenia było.. Wszystko zjedzone? :D