Czzzeeeeśććć :)
Kolejny dzień mi tak okropnie szybko zleciał! Wstałam przed 6 i przygotowałam sobie śniadanie :
jabłko, kiwi
bułka orkiszowo-owsiana z sałatą, szynką sojową, jajkiem, pomidorem, rzodkiewką i szczypiorkiem, parówka sojowa, czerwona herbata
Potem zrobiłam sobie peeling, maseczkę na włosy i twarz, pomalowałam paznokcie i naszykowałam się na targi kulinarne. Jechałam godzinę w jedną stronę, ale było warto!!! Za wygrany konkurs (info w poprzednim poście w pamiętniku) otrzymałam świetny prezent, dodatkowo tak jak Wam pisałam, mam współpracę z firmą, której konkurs wygrałam (nie jako mój blog, tylko jako Karolina) i miałam możliwość porozmawiać z Panią, z którą wymieniam maile, bo to ona zajmuje się makretingiem, powiedziała, żebym do niej napisała po wakacjach i wyśle mi znowu pakę produktów.
Miałam Wam pokazać paczkę i się pochwalić, ale... dodam jutro fotorelację na blogu, a dzisiaj tylko przedsmak :
Kupiłam też pełnoziarnisty chleb żytni, pyyycha! Za rok na pewno odwiedzę te targi! Spróbowałam kabanosa z dzika pierwszy raz w życiu, jadłam liofilizowane wiśnie i truskawki, różne sery i testowałam różne chleby (JADŁAM NAWET POKRZYWOWY). Spróbowałam wiśniówki i po jednym kieliszku już było mi wesoło, bo ja nie piję, na imprezach też sporadycznie, więc nawet tak małe ilości odczuwam, zobaczyłam pana przebranego w stój regionalny grającego na bębnie z kolegami, którzy używali innych instrumentów, podeszłam do niego i zapytałam, czy mogę też z nimi zagrać, uśmiechnął się i oddał mi pałeczki hahah jakiś pan który robił fotorelację zrobił mi dużo róznych zdjęć i boję się, że teraz będą moje wygłupy w internecie... po powrocie do domu otworzyłam pakę z rzeczami konkursowymi i jedno z musli było tak dobre, że zjadłam je całe hahah dlatego pojechałam na Pole Mokotowskie pojeździć na rolkach, byłam dwie godziny i dopiero co wróciłam, Poznałam przy metrze jakiegoś chłopaka i może będę mieć nowego kompana do jazdy. Widział, że schodzę do metra na rolkach, bo nie chciało mi się wkładać butów, chciałam już resztę drogi do mieszkania pokonać na rolkach i ostrzegł mnie żebym zmieniła na buty, bo dostanę mandat jak mnie wyczają na kamerach, trochę pogadaliśmy i zgadaliśmy się, że oboje jesteśmy na grupie fb warszawskich rolkarzy i jeździmy na nightskatingach, fajnie, bo grupa osób, których znam jezdzących na rolkach się powiększa! :)
Jutro na bloga wrzucę rzeczy które dostałam i kupiłam, a teraz zmykam pokręcić hula-hopem i się pouczyć, bo przecież dzień bez nauki, to dzień stracony :D
pustwsiegdabuduja
10 kwietnia 2014, 17:07parówki z kiwi .. ciekawe połączenie :) hahaha na szczęście zarówno jedno jak i drugie jest pyszne
Eilleen
7 kwietnia 2014, 08:07Sama przeszłabym się na takie targi :-)
Dora01s
6 kwietnia 2014, 09:39Poka, poka coś wygrała :D
breatheme
6 kwietnia 2014, 09:18Widziałam na blogu produkty, które dostałaś :) super zestaw - spróbowałabym właściwie wszystkiego, oprócz ciasteczek. Kiedyś dostałam podobne w ramach wygranej w konkursie i były potwornie słodkie, cukier był baaaardzo mocno wyczuwalny, aż się zdziwiłam.
lourianne
6 kwietnia 2014, 02:02przyszła Pani weterynarz i nie wie ,ze kabanoski i kiełbachy z dzika to ryzykowny interes ?:P Cieszę się ,że taki udane ! Zawsze jak przeglądam zdjęcia Twojego jedzonka to momentalnie robię się głodna- wszystko tak pięknie wygląda,że aż czuje smak ! Czekam na jutrzejszy pościk na blogu!:*
Mafor
5 kwietnia 2014, 22:50Już nie mogę się doczekać relacji!
Asca2011
5 kwietnia 2014, 22:34Czyli dzien udany :) Co do rolek, to tez nabylam i mam zamiar nauczyc sie jezdzic :/
CzekoladowaSilje
5 kwietnia 2014, 21:38ale się zaciekawiłam cóż to za wspaniałe musli które tak ci smakowały ;P
dola123
5 kwietnia 2014, 19:20Ale pożywne i bogate śniadanko ;)
pola1105
5 kwietnia 2014, 19:11tak, wiem, specjalnie zablokowałam pamiętnik ;-) szkoda, ale mam nadzieję, że spotkamy się na którymś z kolejnych rajdów ;-) targi uważam za bardzo ciekawe, jak wszystkie na których ostatnio byłam (a odwiedziłam ich sporo /uroki dodatkowej szkoły/!). chleb z pokrzywą niestety umknął mojej uwadze, ale też zaopatrzyłam się w żytni razowy! dobrze, że część od razu zamroziłam, bo sępy w domu wszystko by powyjadali. czemu jesteś niezadowolona z tych rolek? przyznam szczerze, że też się na nie czaiłam, ale jednak zdrowy rozsądek wziął górę, ponieważ te, które posiadam aktualnie, mają niespełna trzy lata i spełniają wszelkie moje oczekiwania.
PoProstu-Karolina
5 kwietnia 2014, 18:57Już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć co się kryje w paczce ;) Chyba czas na kolację, bo zaczęło mnie ssać kiedy widzę takie pyszności! :)
pola1105
5 kwietnia 2014, 18:52wybierasz się na najbliższy nocny rajd? :-) ja będę! dziś na targach też byłam, ale niestety nie wiedziałam, że się tam pojawisz :(
Karolinasdz
5 kwietnia 2014, 19:04nie mogę Ci odpisać, masz zablokowane wchodzenie do pamiętnika. Niestety chyba nie, bo to okres świąteczny ,a planuję je całe spędzić w domu, ale już mam poważne plany zakupu nowych rolek, więc każdy następny jest nasz! wpadłam w pułpakę przeceny i kuiłam rolki za 400 przecenione z 800 K2, totalnie jestem niezadowolona, teraz chcę już takie lepsze, odlozylam juz kasę :) jak Ci się podobało na targach?