hej kochane dziś już po świętach u mnie
właśnie jestem juz w pracy dzis przyjechaliśmy
juz z ustronia :))) było super zdjecia będą jutro
pogoda nam dopisała
tyle sie nałaziłam wczoraj po górach że nie czuje nóg
lewo dycham na samą czantorie wchodziliśmy 40 min chyba:DDDD ledwo wlazłam
ale było super
co do diety uuuuuuuuuuuuuuuuuuu nie było wcale żarłam jak prosiak a najgorsze to że w piątek spadałm ze stołka i potukłam sobie żebra pod samą piersią i mnie bolą jak cholera nic mi nie przechodzi i nie mogę wogule ćwiczyć nawet mi sie ciężko oddycha :))) jak pech to pech najgorsze że nie mogę sobie kaszleć bo ból jak nie wiem ........ więc nie mam jak palic kalori :)))
musze dac sobie na razie spokój dopóki żeberka nie dojdą do siebie
BUZIAKI KOCHANE VITALINKI :)))))***
anushka81
6 kwietnia 2010, 00:35takie stłuczenia to nic przyjemnego. wiem dobrze. Dlatego też życzę szybkiego powrotu do formy :)
salispektra
5 kwietnia 2010, 23:35widzę aktywne święta były;) masz racje- z ćwiczeniami poczekaj aż ból ustanie, a co do obżerania to u mnie też obficie było;)
jamadziaw
5 kwietnia 2010, 23:34Pozazdrościć takiego spacerku!! Gdybym mogła to też wybrałabym sie na taki spacer :) żdrówka życzę!
Biedroneczka19811
5 kwietnia 2010, 17:03Super ze weszłaś na Czantorię:) Ja byłam w Ustroniu w Lipcu i z małą ledwo weszłam na Czantorię :) Zdrowiej kochana szybciutko pozdrawiam:)