Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wróciłam ze szpitala (((((



       Wróciłam  juz ze szpitala :(((

   Połóżna zrobiła ktg i mnie  zbadała  i nic się nie dzieję szyjka twarda w ogóle nie przygotowana do porodu szok  ruchy dziecka  duże tętno ok ...  lekarz przyszedł obejrzał wyniki i mówi dziś juz nic nie będą robić dopiero po 7 dniach przeterminowania zaczynają wywoływać i pytał się czy chce zostać czy przyjdę jutro na to ja wolę jutro po co leżeć na darmo
Mam przyjśc na 10 zrobia znowu ktg dadzą mi wypić jakiś olejek rycynowy że to może pobudzi a jak nie to dopiero kroplówkę ..Teraz to jestem jeszcze bardziej przerażona niz byłam nic się nie układa do porodu a to najgorsze  gdy przyjdą bóle a rozwarcia nie ma nawet na palec ...
 No to na tyle spadam cos zjeść
 Dalej trzymajcie kciuki Buzki
Dzięki za komentarze :)))
  • Swalloww

    Swalloww

    16 kwietnia 2011, 19:32

    i jak tam ????? :*

  • loveforever

    loveforever

    12 kwietnia 2011, 16:39

    Już niedługo Nicolka będzie z wami:))

  • Swalloww

    Swalloww

    12 kwietnia 2011, 10:48

    i jak tam ??? Córcia już pewnie na świecie :*

  • gnomka

    gnomka

    11 kwietnia 2011, 15:53

    trzymaj się! trzymam kciuki, w końcu się zacznie, mam nadzieję, że samo. relaksuj się kochana!

  • Senkju

    Senkju

    11 kwietnia 2011, 07:27

    Najważniejsze, że zdrowa i że wszystko w porządku. Pogoda jest barowa więc nie ma się gdzie dziecko śpieszyć. A może malutka nie chciała mieć urodzin w dniu gdy będziemy zapalać znicze :). Mądre dziecko. Odpoczywaj dużo bo musisz mieć siły na poród i szybki powrót do zdrowia. Mnie za pierwszym razem pomogło ostre porządkowanie, mojej koleżance trzepanie dywanów. Bardzo dobry jest pomysł z sypialnią :) tzw przyjemne z pożytecznym. Do świąt zostało 2 tygodnie. Na święta będziecie już w komplecie. Bardzo mocno trzymam kciuki i wierze ze wszystko będzie dobrze

  • ajwony

    ajwony

    11 kwietnia 2011, 07:26

    dobrze że daja Ci cos na przyśpieszenie jak już dostaniesz kroplówkę to szybko poleci ja o 11 dostałam i o 16 synek był juz na świecie a był to mój pierwszy poród(tez po terminie) a drugi wiadomo szybszy od pierwszego.z corką pojechałam z 1cm rozwarcia po 21 o 1 w nocy rozwarło mnie do 2,5cm a o 3 w nocy juz tuliłam córke .ps.jak juz bedziesz czytać mój wpis to bedziesz juz w domciu z córcia pozdrawiam

  • Julietaaaa

    Julietaaaa

    10 kwietnia 2011, 22:03

    ja tak miałam!:) pojechałam mowie eee nic nie ma a była godz 18.i mowie do lekarza daje Pan Doktor gwarancje ze nie urodzę w nocy.?? odp.ok zostawiamy Panią.. rano byłam badana o 10..i mówią mało co 1 cm..to dopiero urodzi Pani nawet za tydzień..i o 11 czułam bóle ale nie bardzo silne nie regularne...ale czułam ze ciągnie mnie w dól..i mowie do pielęgniarki ze chyba rodzę a ona nie możliwe..ale akurat ciągło mnie w dól przy niej złapałam ja za rękę i mowie ja nie żartuje.. I szybko na sale a tam 10cm! i główkę juz widać.:D także expresowo poszło.:D Kochana..męża do sypialni i dajcie czadu i jutro jedziesz..;D

  • Piraniaaa

    Piraniaaa

    10 kwietnia 2011, 21:24

    kochana 3mam kciuki, nic się nie bój ... poród przychodzi z nienacka to, że dzis się kompletnie nic nie dzieje nie oznacza ze np. jutro nie urodzisz .... pozdrawiam cieplutko i zycze wam dziewczyny powodzenia i obyście szybko obydwie do nas zagladnęły :)

  • zuzek144

    zuzek144

    10 kwietnia 2011, 21:00

    ...i postaraj się nie denerwować...chociaż wiem, że to trudne...

  • anulka3011

    anulka3011

    10 kwietnia 2011, 20:03

    szczerze wspolczuje bo najgorsze jest czekanie...Ja przy 1 ciazy czekalam 4 dni a przy 2 na szczescie urodzilam 1 dnia po terminie :) Mam nadzieje, ze jutro urodzisz zdrowa , cudna córeczkę - ale juz widac , ze z niej uparciuszek hehehe i leniuszek i wygodnicka dziewczynka, bo jej dobrze i nie chce wychodzic :)

  • erika84

    erika84

    10 kwietnia 2011, 19:35

    trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, szybko i bez bólu :) powodzenia!

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    10 kwietnia 2011, 19:25

    Kochana na prawdę nie masz się czym martwić ! Najważniejsze ,że dziecko w tobie żyje i czeka na poród, jesli będzie wywoływany, to co z tego, nic przecież się nie stanie, mysl , tylko i wyłącznie pozytywnie, przecież już niebawem utulisz swoja córcię w ramionach, jak bedą bóle, dasz radę !!!! Wszystkie dajemy radę , jestem z tobą myslami kochana :)))))A poród będziesz opisywać nam całkiem fajnie, zobaczysz :))))