Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mały czadzik ...



Witam kochane
Dziś piekłam jabłecznik i dom zaczadziłam dałam za dużo margaryny i zaczęła wypływać z blachy i palić się w piekarniku .Gdy go otwarłam para buch na cały dom mąż mówi pali się czy co a ja uśmiech mówiąc to tylko ja .
Akurat niunia usnęła zaraz okna , korytarz otwarty kaloryfery na ful żeby małej było ciepło
Sąsiedzi aż w domu czuli smród palącej sie margaryny cholera o mało padaki nie dostała
Ale co pisało pół kostki margaryny w nawiasie (250g) no to tyle dałam wszystko było podane na szklanki i na gramy to nie wiem czemu tak się tak stało ??
Ale najważniejsze że ciasto wyszło dobre właśnie je próbuje pycha ...
A z dietka ogólnie to dobrze nie warzę sie często bo po co po ciuchach widać że nie tyje więc jest ok
Pogoda u nas mrozna zimno jak cholera przez to chyba tak dzieci chorują moja Nikolka właśnie chora kaszelek ja męczy mam nadzieję że szybko jej przejdzie wczoraj jak byłam w przychodni to było ok 50 dzieci dobrze że ja do roku wchodzę druga czy trzeci :))
POZDRAWIAM SERDECZNIE 

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    1 lutego 2012, 22:13

    zdrówka dla małej i najlepszej kucharce zdarzy się wpadka :)buzia :))

  • mendirosa

    mendirosa

    1 lutego 2012, 19:18

    najważniejsze, że nie stało się nic poważniejszego :)) smacznego!!

  • savelianka

    savelianka

    1 lutego 2012, 13:21

    zdrówka dla dzieciaczka! pozdrawiam!

  • MegiSake

    MegiSake

    1 lutego 2012, 12:52

    Hehehe zdaża się :) dlatego Ja nie piekę - to nie moja bajka :) pozdro :)