Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


4

  13.00 - pilates zaliczony ale tylko trzy i pól sesji bo nie dałam rady jakis ten dzień dzis do duup....Może to ta pogada raz słońce raz pochmurnie człowiek taki zakręcony ..
Ale mimo to  zawsze coś poćwiczyłam Widzę już z dnia na dzień że lepiej już wygladam brzuszek mi  po woli spada nie jest taki jak beczułka
i czuje się już lżejsza ( nie jak piórko eheh ale może kiedyś heheh)
zjedzone''- znowu sałatka tak mi posmakowała że jadam ja codziennie
puding karmelowy mam nadzieję żę jeden nie zaszkodzi
2 kawy rozpuszczalne ale takie słabe + 2 słodziki
Jak na razie to wszystko ale pewnie zjem tekturkę jeszcze i na wieczór znowu sałatkę ..
Pozdrawiam