Witam Was Kochane.
Jestem z siebie dumna bo dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem dietki i bez żadnych wpadek typu: łyczek coli lub małe co nieco między posiłkami...
Chciałabym wam serdecznie podziękować za wsparcie jakie mi dajecie w sprawie diety ale też jeżeli chodzi o to co dla mnie najważniejsze, czyli dzidziuś.
Narazie się trzymam, staram się nie myśleć o ciąży, tylko zajmuję się dietą i pracą.
Dziś nawet wybrałam się na działeczkę, choć w tygodniu raczej tam nie jeździmy bo jakoś brak na to czasu. Jednak dziś się zmobilizowałam, wsiadłam w moje małe autko i wyruszyłam bez mojego M. bo on coś tam grzebał przy swoim aucie.
Miałam co robić po sobotniej imprezce ze znajomymi na naszej działce. Przyjechała moja dawna koleżanka ze swoim mężem i dzieciaczkami, było bardzo przyjemnie, tym bardziej że dawno się nie widziałyśmy. W pewnym momencie po prostu nasze drogi się rozeszły, ona miała swoje życie, ja swoje.
Teraz jest fajnie powspominać stare czasy...
Uciekam kończyć kompocik z owocków zebranych na działeczce.
Buziaczki Kochane!!!!
menevagoriel
14 lipca 2009, 21:30mmmm domowe przetwory ;p