Dzisiaj naleśnikowo :] Dzieciaki mnie namówiły. Nie za bardzo odpowiada im nowa dieta z dużą ilością warzyw. Nie są przyzwyczajeni. Postanowiłam sprawić im przyjemność. Od czasu do czasu też się każdemu należy :) Sama też się skusiłam. Kalorii naliczyłam max 500. Tragedii nie ma jak na obiad. Całe szczęście, że od lat smażę naleśniki bez tłuszczu, na suchej patelni. Zawsze to lżej ;) Z plusów - to chyba skurczył mi się żołądek. Wcześniej nie stanowiło dla mnie żadnego problemu wciągnięcie 5 w porywach do 6 sztuk. Dzisiaj z ręką na sercu trzeciego już dosyć mocno czułam w brzuchu :] A zaczynając jeść byłam już dosyć głodna. Super :) Jak się ma mały spust, to i grzeszki raz na jakiś czas nie są problemem, bo nie zjesz tego jakoś dużo. Z minusów, po takiej dawce węglowodanów prostych pewnie za max 2 godziny będzie mnie już ssało. Ale cos poradzimy :) Tak czy siak poczułam się pozytywniej :)
Fallen95
21 kwietnia 2018, 15:52Od czasu do czasu można :) U mnie na obiad puszysty omlet z owocami leśnymi :)
Karolka_83
21 kwietnia 2018, 17:16Brzmi pysznie :D Jak robisz omlet? Ja robiłam raz kiedyś i nie wyszedł mi zbyt smaczny. W internetach dużo rodzajów i w końcu żadnego nie wypróbowałam ;)
Fallen95
21 kwietnia 2018, 17:29Składniki : 2 jajka , 4 łyżki mleka , 3 łyżki mąki ,1 łyżka cukru kryształowego ( ja dodaje cukier puder ) , masło . Przygotowanie : 1) Oddziel białka od żółtek. 2) Żółtka wymieszaj z cukrem, mlekiem i mąką pszenną za pomocą trzepaczki. 3) Białka ubij mikserem na sztywną pianę. 4) Ubite białka delikatnie wmieszaj do masy z żółtek 5 ) Masło rozpuść na patelni i wylej ciasto . 6 ) Jedna strona 3-4 minut na wolnym ogniu a druga około 2 minuty . Podaje go z jogurtem naturalnym i owocami .
Karolka_83
21 kwietnia 2018, 17:43super! dzięki! A widzisz, z tego co pamiętam to ja te jajka w całości rozbełtałam i dodałam resztę składników. Nie pamiętam już jakich, ale może to miało wpływ, że ten omlet był taki sobie. Wypróbuję na pewno :]
andula66
21 kwietnia 2018, 14:49Ja też dzisiaj robię naleśniki z mąką pełnoziarnista i pestkami dyni
Karolka_83
21 kwietnia 2018, 17:14ja zazwyczaj robię z orkiszową, ale mi się skończyła. Ale raz nie zaszkodzi :) Z dynią nie jadłam, może następnym razem spróbuję jak już nas najdzie ochota. Oby później niż wcześniej ;)