Dzisiejszy dzień to sprawdzian mojego postanowienia i wytrwałości na diecie.Cały dzień poza domem,8 godz. pracy a właściwie szkolenie-my ubezpieczeniowcy "lubimy" się szkolić:(Zabrałam jedzonko ze sobą i grzecznie zjadłam o wskazanych porach.Wieczorem miałam pierwszy trening z trenerem Vitalii-dałam radę:)
Pozdrowionka:)
jerzokb
23 kwietnia 2013, 12:36Poważnie zastanawiam się czy nie wykupić znów diety Vitalii. Tylko czy na tą dietę przejdą moi domownicy bo podwójnie nie dam rady gotować, a przydałoby się z niej skorzystać. Może jednak spróbować? I nie głowiłabym się co tu na dziś przygotować.
ewusha
23 kwietnia 2013, 08:23Ekstra, twarda byłaś!