Witam! Spędziłam wspaniały weekend z moim mężem w Licheniu na 70 urodzinach cioci,było super ,pojadłam ponad programowo ale wytańczyłam :) Walcze dalej nie poddaje się,chce osiągnąć swoja wymarzona wagę:) Ćwiczę i staram się,parę wpadek było ,ale nie robię tragedii,jestem tylko człowiekiem zwijam dupsko i dalej biorę się za siebie. Pisze rzadko,z braku czasu ,ale staram się czytać innych co daje mi motywacje do dalszej walki
Shasha
27 listopada 2012, 22:25no i świetne coś od życia się należy:))!!
marchewa222
27 listopada 2012, 21:55no, dziewczyno, podziwiam Cię za to podejście, jesteś wielka.