Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 35:)


                                                       Witajcie chudzinki!
                                                          Waga stoi!!!!

  Jestem trochę zawiedziona, ale nie ma co się załamywać przecież to naturalne. Będę jeść dalej jak jadłam a na pewno ruszy w duł. Byłam dzisiaj na długim spacerze jestem z tego dumna, od czasów wypadku tak daleko się nie wypuszczałam pieszo. Jestem raczej osobą skromną i nie lubię się wszystkim tłumaczyć co i gdzie mi się stało, a ludzie są bez litośni i ciekawscy. Chodzę teraz o kulach wiec jeszcze bardziej się rzucam w oczy. Nie wiem czemu ale mi się wydaje ze niektórzy mają satysfakcja z mojego nieszczęścia, może mi się tylko wydaje sama nie wiem. Ogólnie czasami brakuje mi motywacji do dalszej walki, ostatnio mam dola przez ten wypadek wszystko się posypało. Mam tylko nadzieje ze wszystko wróci do normalności

Sorki!!! rozkleiłam się troszkę. dziękuje wszystkim ze jesteście ze mną.

MENU:

Śniadanie: 2 kromki pieczywa waza, sałata, serek topiony, wędlina, pomidor, jogurt, herbata zielona.
2Śniadanie: jogurt pitny, banan, herbata czerwona.
Obiad: rolo, mięso mielone z szynki, troszkę sera, sałata, papryka, ogórek konserwowy, pomidor, herbata zielona.
Podwieczorek: płatki fitness ryżowe, jogurt naturalny, herbata czerwona.
Kolacja: 2 jajka, pomidorki koktajlowe, pieczywo waza 2 kromki, herbata zielona.

                                                      OKOŁO: 1200cal.

    POZDRAWIAM!!
  • Dzoannna

    Dzoannna

    5 lutego 2013, 20:08

    Najważniejsze że sie nie dajesz! Tak trzymaj! :) Jesteśmy z Tobą

  • Sezzamkowa

    Sezzamkowa

    5 lutego 2013, 14:29

    ludzie są okropni.. za to Ty jesteś dzielna i świetnie sobie radzisz, głowa do góry i trzymaj się :)