Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 184. To jest nie sprawiedliwe :(((


Hej kochane jakie to życie jest nie sprawiedliwe, pamiętacie jak wspominałam o tacie mojej siostry chłopaka że jest w szpitalu i nie jest z nim dobrze. Boże teraz jest już tragicznie lekarze rozkładają ręce to co mieli zrobić już zrobili i nic z tego. Kazali przyjechać i się pożegnać bo zostało kilka godzin życia a co najwyżej kilka dni przy tak silnym organizmie. Teraz pozostaje tylko czekać na najgorsze i modlić się żeby przestał tak cierpieć, dostaje morfinę ale to i tak widać że cierpi niesamowicie. Odłączyli całą aparaturę która podtrzymywała nerki i serducho przy życiu, to jest straszne i nie sprawiedliwe że tak dobra osobą musi odejść a pijaki, narkomani żyją sobie bez trosko i niczym się nie martwią. Płakać mi się chce jak to pisze jeszcze wczoraj cały dzień chłopak siostry był u nas taki załamany myślałam że serce mi pęknie jak widziałam jak cierpi. Udało nam się go namówić na basen wybraliśmy się w pięciu, a później była pizza no i klops dietę szlak trafił ale to nic ważne że humor się poprawił choć troszeczkę szwagrowi.

Menu:

Śniadanie: owsianka, garstka rodzynek, banan, mleko 1.5%, herbata zielona, woda.
2Śniadanie: gruszka, herbata czerwona.
Obiad: ryż, pierś z kurczaka na parzę, marchew, groszek, kalafior na parze, kawa zbożowa, woda.
Podwieczorek: wafle ryżowe, herbata owocowa, woda.
Kolacja: jogurt pitny, herbata zielona,woda.
 
OKOŁO: 1200cal.

Ćwiczenia na dziś :

-4razy po 15min gimnastyki kolana przez cały dzień,
- 15min zginanie kolana na podwieszkach.
- basen godzinę.

Miłego dnia laseczki i do usłyszenia!!!
  • paulinkaaa86

    paulinkaaa86

    4 lipca 2013, 09:38

    przykro mi:(

  • naja24

    naja24

    4 lipca 2013, 09:01

    No cóż złego nie trafi, tak to już jest że w naj mniej spodziewanym momęcie nieszczęścia się przytrafiają, ale z tego co pamiętam już jakiś czas jest w stanie krytycznym więc nic innego nie pozostało tylko modlić się aby odszredł w spokoju :(