Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Blisko pierwszego celu


Cześć wszystkim.

Waga idzie w dół do 65 kg już mało zostało. Jak to osiągnę to zmienie cel w aplikacji na 58 kg i walczę dalej. W sobotę mam wesele i teraz są wielkie do niego przygotowania. Po niedzieli postaram się wstawić fotki jak wyglądałam. W tym miesiący nie dostałam okresu i to mnie trochę martwi, czasem mam złe samopoczucie, doła, płaczę, jest mi niedobrze i trochę słabo. W ciąży raczej na 99% nie jestem. Może to jest spowodowane dietą, ale mam nadzieje że nie. To jest chyba odpowiedni moment na zrobienie badań, postaram się to ogarnąć w przyszłym 

  • nitka67

    nitka67

    28 czerwca 2018, 21:36

    no cóż odzyskałaś figurę, to widać. ale trochę ostudzę twój zapał. na dukanie schudłam w kilka miesięcy 25kg. wyniki miałam dobre, coraz mniejsze ciuchy napędzały mnie do dukania.....ale z perspektywy czasu powiem-nie było warto......po pewnym czasie odezwała mi się wątroba i choć minęły już ze 2 lata to do dzisiaj mam z nią problem-przebiałkowanie, a wątroba tego nie lubi. na szczęście nerki mam ok. z tych wielkich spadków nic nie zostało. nie pomogło bieganie nawet 7dni x 8km tygodniowo -bo taką mam fajną pętelkę wałami odry....jak weszły węgle-to choć bardzo powoli je wprowadzałam i nie jadłam dużo to waga po prostu szła w górę....dopadło mnie jojo i neistety nie znam nikogo, kto po dukanie pozostał w nowej, niskiej wadze. może tobie się uda:). powodzenia.

    • 14chochol

      14chochol

      28 czerwca 2018, 22:55

      Sam tworca diety umarl na zawal z wage 117 kg.

    • nitka67

      nitka67

      29 czerwca 2018, 11:41

      7dni po 8km dziennie biegalam:), bo jakos tak nieskladnie napisalam....

  • LastChance2016

    LastChance2016

    28 czerwca 2018, 21:21

    Wielkie gratulacje !

    • Kasia877

      Kasia877

      28 czerwca 2018, 21:27

      dziękuję