Witajcie.
Zawiodłam się na sobie.
Nie wiem w czym ja wiedzę problem ? Przecież to nie takie trudne nie jeść słodyczy.
Zaczęło się od tego, że na drugi dzień od ostatniego wpisu wyjechałam na 4 dni i oczywiście jak to ja nie trzymałam diety . jak wróciłam to miałam zacząć od nowa, NIE CHCIAŁO MI SIĘ rozumiecie ?! jestem na siebie tak zła. do teraz jadłam, a nie żarłam słodycze jak jakiś spaślak. i troszkę mi się przytyło i znowu wyjeżdżam jutro i co ja mam zrobić ? nie jeść nic? bo ćwiczyć raczej tam możliwości nie będę miała.
proszę poradzcie mi coś ! bo chcę być sexi laską, a nie spaślakiem fuj :C
zawiodłam siebie na maxa :C
candy.lady
6 lipca 2013, 13:19Nie zgadzam się z tobą do końca. Dla jednych niejedzenie słodyczy jest proste ale dla tych co je uwielbiają to MEGA TRUDNE. Sama jestem przykładem ale mimo duety jem słodycze dość często tyle że wliczam do bilansu i chudne :)
siczma
6 lipca 2013, 11:57Tak bywa, czasami jesteśmy mniej silne...oby było lepiej;)
Aniaanonim
6 lipca 2013, 09:05Ja tez miałam problem ze słodyczami bo dzień bez czegoś słodkiego był dniem straconym :) Zmieniłam to bo gdy miałam ochotę na słodkości to jadłam banana, nektarynkę czy owsiankę. Zapychało to mój żołądek i ochota przechodziła :)