Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zdjęcie 110 kg i ja.........z nowymi planami, siłą
i wiarą


Witam serdecznie wszystkich, ile czasu minęło bym wróciła, bym znowu wróciła by znowu zacząć walczyć. Nawet nie wiem czy ktoś mnie tu  jeszcze pamięta i czy są tu nadal osoby, które poznałam w 2009 i 2010 roku. Dla przypomnienia jestem grubaską prawie od zawsze, nie pamiętam czasów z normalną wagą. Przed ciążą 80 kilo wagi i wtedy uważałam się za grubą a co dopiero potem gdy po urodzeniu dziecka obżerałam się wszystkim i przybrałam do 120 kg tak niestety w zaledwie rok, Gdy poznałam tą stronę i wykupiłam dietę Vitalii udało mi się zejść do wagi 94 kg i wiecie ci wyglądałam wcale nie tak źle jak to by można sobie wyobrazić. Nie wiem czemu nie doceniłam tego spadku wagi nie wiem i nie rozumiem tak dobrnęłam z powrotem do 110 kg albo i więcej, ale jeszcze nie spojrzałam prawdzie w oczy albo raczej wadze, jednak zamierzam to zrobić i tu wszystkim przyznać się. Kochane idę już teraz spać z moim małym smykiem ponad 4letnim, a jutro napiszę o moich planach. Nie chcę się zarzekać, obiecywać, użalać nad sobą, chcę wreszcie dorosnąć, opamiętać się, chcę uwierzyć i zaufać sobie............bo chyba każdy ma prawo wierzyć że coś mu się w końcu udaaa. Dobranoc Kochani. Małgosiu dziękuję Ci że Ty też z powrotem jesteś
  • donnalucata

    donnalucata

    31 grudnia 2011, 16:51

    Jejku Kasiu,to niesamowite ze wrocilysmy na Vitalie w tym samym czasie!! Bedzie nam sie latwiej razem odchudzalo! Co Ty na to aby tak jak ja codziennie spisywac tu ilosc dziennie zjedzonych kalorii?? Pamietnik to forma naszego "spowiednika" :D Latwiej trzymac sie zasad jesli ktos patrzy na nasze rezultaty! :)))) Trzymam za Ciebie mocno kciuki i nie uciekaj mi juz stad dopoki obie nie schudniemy do wymarzonej wagi! :))) Zgoda?? :)))) Buziakow moc!!