Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
57 dzień/365 wynik -12,2 kg, kalorii dziennie ok.
2000 tys, 6 posiłkow


Witajcie dziewczyny tak jak w tytule mija 57 dzień moich starań i idzie mi wzorowo pod względem przetłumaczania sobie jak beeeeee są słodkości i wszelkie tłustości, mawet tłusty czwartek i moje imieniny były wzorowe co do joty, tyle bezsensownych  podejść do diety tyle zaprzepaszczeń i efekty 120 kg ale tym razem mi się uda, musi, odnotowuję wagę 102,1 kg. dwa ostatnie tygodnie były cięzkie co do ważenia w jedną sobotę odnotowalam spadek 20 deko załamałam się ale sobie przetlumaczylam że raz musi byc tak raz tak po kolejnym tygodniu na wadze znowu 20 deko mniej załamka ale zacisnęlam pięsci i w kolejną sobotę wchodzę a tu niespodzianka -2,8 kg, znowu odzyskałam wiare i dostałam pałera. małgoniu odezwij się kochana, buziaki dla Was Kochane, Sylwia nie poddawaj się jesteś dla mnie wzorem. 
  • donnalucata

    donnalucata

    15 marca 2012, 15:00

    Kasiulko,jestem,jesli eraz mi sie nie uda to juz chyba nigdy! Trzymaj za mnie kciuki kochana!

  • donnalucata

    donnalucata

    28 lutego 2012, 11:09

    Kaisu,jestem z Ciebie dumna!! Radzisz sobie doskonale!! U mnie bez zmian,nie moge sie zebrac..nie wiem co sie ze mna dzieje :(((

  • kinga2385

    kinga2385

    26 lutego 2012, 19:50

    kochana powodzenia, waga lubi płatać na figle:) także nie łam się nawet jak będzie na plusie:0 matka natura wie co robi:)

  • moniq1989

    moniq1989

    26 lutego 2012, 17:14

    Wow:) gratuluje!:) Pozdrawiam !