Małgosiu bardzo dziękuję Ci za przepisy na przygotowanie bakłażanów i pieczarek napewno skorzystam tylko zastanawiam się czy te bakłażany można zrobić w piekarniku :-) U mnie na wadze -1 kg i obecna waga 97,5 kg, ale jakiś niedosyt czuję nie wiem czemu :-)
Niestety z synkiem wybieramy się na tą operacjęw kwietniu bo bez niej się nie obędzie, lekarz mówi że to nie jest groźna operacja i jak wszystko dobrze pujdzie to na następny dzień można już wyjść do domku. jestem dobrej myśli dowiedziałam się że to często się zdarza u małych chłopczyków. Jest to tak zwane wędrujące jąderko i tzreba je podszyć..........
Wiosna idzie.........a od dziś o godzinkę widniej to jest wspaniałe..........
donnalucata
4 kwietnia 2009, 11:21Kasiu,jak Ty pieknie chudniesz,szok!!Gratuluje Ci z calego serca!! Co do baklazanow to nie wiem jakie wyjda z piekarnika :/ Wiem ze pyszne sa grillowane :D A oto przepis na dzisiejsze ziemniaczki,zrob sobie na kolacyjke.283 kcal : Składniki: Jaja kurze całe (1 szt.) Ziemniaki zwykłe 200 g Śmietana 12% tłuszczu (1 łyżka) Margaryna mleczna 6 g (niecała łyżka) Szczypiorek 2 g (1 łyżeczka) Przyprawy: Sól biała 1 g (1 szczypta) Instrukcje: 1. Ziemniaki umyć w zimnej wodzie, ugotować w łupinach i odcedzić. 2. Obrać ziemniaki ze skórki, pokroić w grube plastry i włożyć na rozgrzany tłuszcz. 3. Jaja wybić do miseczki, wymieszać ze śmietaną, solą, dodać do ziemniaków i smażyć, bardzo delikatnie mieszając. 4. Szczypiorek opłukać w zimnej wodzie, drobno posiekać i wymieszać z ziemniakami. Smacznego Slonko,milego weekendu!!
zorcia
2 kwietnia 2009, 16:58lecisz na wadze aż miło...szkoda ze ja nie mogę sie pochwalic...całuski dla synusia..pozdrawiam
gwiel
30 marca 2009, 15:03gratuluję wyniku,22,5 kg to pół worka cementu...trzymam kciuki za więcej,i za udany zabieg twojej pociechy...będzie dobrze
donnalucata
29 marca 2009, 17:01Ty jestes niesamowita z tym odchudzaniem!! :D Powinnas sie zglosic do klubu zwyciezow Vitalii!! Bardzo sie ciesze Twoja utrata wagi! :)) Tak trzymaj Kasienko! Co do Majeczki,to niestety nie wiem czy wroci.Mysle jednak,ze tak :) Pewnie jest teraz bardzo zajeta praca,moze tez ma duzo zajec w domku.Wierze,ze jeszcze sie tutaj pojawi i bedziemy znowu razem w trojke ;)))Niedlugo Wielkanoc,wiec pewnie bedzie wiecej czasu w domu i wtedy pewnie sie do nas odezwie :) Najwazniejsze ze to zaden skomplikowany zabieg i bedziesz mogla synka szybko zabrac do domu! Trzymam kciuki aby sie wszystko powieodlo!! Buziaczki :***