W wielką sobotę na wadze 75,5 kg, pogodziłam się już z maleńkimi spadkami, staniem wagi lub lekkim wzrostem, ale nie poddam się nie rzucę moich zdrowych nawyków :-) Może nie jest mi dane zobaczyć 6 na początku mojej wagi, ale zawalczę o to, a nóż widelec hahhaaha. Moi Drodzy wszystkiego najlepszego na święta, radości, spokoju, smacznego jajeczka, cieszcie się spokojem i doceńcie czas spędzony z rodziną
KatRina21
28 kwietnia 2014, 22:20O rety widze, ze obie dalej nie mozemy sie doczekac tej nieszczesnej 6 z przodu. Ale ona bedzie nasza, zobaczysz:)