Waga powolutku idzie w dół. Dzięki babi i Jusi z którymi zdrowo ryawlizuję. Noooo i oczywiście remont też tobi swoje. Wiem że jestem ostatnio monotematyczna, bo tylko remont i remont, ale teraz to dla duuuuże wydażenie w moim malutkim świecie. Już mam pomalowany pokój na soczystą papaję. Hi himoim zdaniem nawet fajnie wygląda. Pokój jest "ożywiony". Malowałam Dekoralem i wiecie co - chyba tylko raz wystarczy że pomalowałam taki dobry ze mnie malarz że nic nie przebija, jeszcze dzisiaj się dokładnie przyjżę ścianom, ale chyba zajmę się kolejnym pokoikiem. Będzie pomalowany na "zapach lawendy" . Miłego dzionka Wam życzę i POWODZENIA
A ja się właśnie zastanawiam, jak taki kawałek zostawic, żeby był równy i niezamazany farbą.:) Chyba będziesz mi robic za doradcę.;) Mama mówi, że w sierpniu zaczniemy się rozglądac.Tylko nie wiemy jak zrobic z kredytem. Żeby był na rodziców, a mieszkanie na mnie. Tak się chyba nie da...Trzeba by zapytac w banku. Ostatecznie będzie na nas troje....
Miuriel3
17 lipca 2006, 08:04
całuję Cie ciepło i życze miłego dzionka :*
Miuriel3
17 lipca 2006, 08:02
wracam prosto z serca bieszczad.... przepraszam, zę nie dałam znać ze wyjeżdzam...ale póki co jestem i walcze dalej. dołaczam sie do was trzech do rywalizacji o strate tych zbędnych kilo. powodzenia w remoncie - napewno efekt jest uroczy:):):)
powiedz mi jak ty to robisz że udaje Ci się wkleić między tekst zdjęcia???
iwusia25
15 lipca 2006, 11:29
spadku wagi kasiu!teraz to gramy juz w tej samej lidze....hehe, uzywajac sportowego slownictwa!dzieki za wpisy u mnie...juz jestem!pozdrawiam serdecznie!
No waga pięknie Ci leci Kasieńko...:) Zaraz mnie przegonisz.;) A co do kolorków, zaraz sprawdzę z ciekawości na neciku jaki to kolorek ta papaja...:) Ja ostatnio zastanawiałam się nad tym, co to jest farba lateksowa... Wogóle doszłam do wniosku, że zainwestuję w lepszą farbę, jak będę malowała. <br>
A powiedz mi, sufit też malujesz, czy zostawiasz biały?? <br>
Eh... ja też będę przeżywała, jak już nadejdzie czas na mnie:). Ja już przeżywam, a co dopiero będzie potem.;) Miłego malowanka Kasieńko.:)
beacia41
14 lipca 2006, 10:25
wszędzie na biało:) jakoś mam wtedy wrazenie przestrzeni niczym nie ograniczonej, bez wszelkich "wieszadełek", po prostu białe, gołe ściany wtedy meble nie sa takie "przytłoczone kolorem ścian i faktem istnienia tychże. Mam wówczas wrażenie że całe mieszkanie jest jakąś taką jednością "od horyzontu do horyzontu":)
wikucha
14 lipca 2006, 08:46
widze ze masz ostatnimi czasy bardzo zajete dni...ale wiesz..ja jak mam pomagac tacie w jakims remoncie to tez mnie tak wciaga...faja "zabawa"....a kolorki ktore wybralas....sliczne. zwlaszcza lawendowy....pozdrawiam
malda
17 lipca 2006, 12:17Tylko gorzej, jak jest nierówna ściana...w starym budownictwie tak bywa...Ja tak mam w mieszkaniu.
malda
17 lipca 2006, 10:24A ja się właśnie zastanawiam, jak taki kawałek zostawic, żeby był równy i niezamazany farbą.:) Chyba będziesz mi robic za doradcę.;) Mama mówi, że w sierpniu zaczniemy się rozglądac.Tylko nie wiemy jak zrobic z kredytem. Żeby był na rodziców, a mieszkanie na mnie. Tak się chyba nie da...Trzeba by zapytac w banku. Ostatecznie będzie na nas troje....
Miuriel3
17 lipca 2006, 08:04całuję Cie ciepło i życze miłego dzionka :*
Miuriel3
17 lipca 2006, 08:02wracam prosto z serca bieszczad.... przepraszam, zę nie dałam znać ze wyjeżdzam...ale póki co jestem i walcze dalej. dołaczam sie do was trzech do rywalizacji o strate tych zbędnych kilo. powodzenia w remoncie - napewno efekt jest uroczy:):):) powiedz mi jak ty to robisz że udaje Ci się wkleić między tekst zdjęcia???
iwusia25
15 lipca 2006, 11:29spadku wagi kasiu!teraz to gramy juz w tej samej lidze....hehe, uzywajac sportowego slownictwa!dzieki za wpisy u mnie...juz jestem!pozdrawiam serdecznie!
malda
14 lipca 2006, 13:46No waga pięknie Ci leci Kasieńko...:) Zaraz mnie przegonisz.;) A co do kolorków, zaraz sprawdzę z ciekawości na neciku jaki to kolorek ta papaja...:) Ja ostatnio zastanawiałam się nad tym, co to jest farba lateksowa... Wogóle doszłam do wniosku, że zainwestuję w lepszą farbę, jak będę malowała. <br> A powiedz mi, sufit też malujesz, czy zostawiasz biały?? <br> Eh... ja też będę przeżywała, jak już nadejdzie czas na mnie:). Ja już przeżywam, a co dopiero będzie potem.;) Miłego malowanka Kasieńko.:)
beacia41
14 lipca 2006, 10:25wszędzie na biało:) jakoś mam wtedy wrazenie przestrzeni niczym nie ograniczonej, bez wszelkich "wieszadełek", po prostu białe, gołe ściany wtedy meble nie sa takie "przytłoczone kolorem ścian i faktem istnienia tychże. Mam wówczas wrażenie że całe mieszkanie jest jakąś taką jednością "od horyzontu do horyzontu":)
wikucha
14 lipca 2006, 08:46widze ze masz ostatnimi czasy bardzo zajete dni...ale wiesz..ja jak mam pomagac tacie w jakims remoncie to tez mnie tak wciaga...faja "zabawa"....a kolorki ktore wybralas....sliczne. zwlaszcza lawendowy....pozdrawiam