Nie wytrzymałam. Miałam się ważyć raz w tygodniu, ale musiałam na nią wejść. Wiem w większości to woda, ale i tak cieszy. A co do moich wpisów to życzyłbym sobie i Wam żeby te kilogramy znikały jak moje wpisy do pamiętnika TO by dopiero było fajnie
Nie wytrzymałam. Miałam się ważyć raz w tygodniu, ale musiałam na nią wejść. Wiem w większości to woda, ale i tak cieszy. A co do moich wpisów to życzyłbym sobie i Wam żeby te kilogramy znikały jak moje wpisy do pamiętnika TO by dopiero było fajnie
angelisia69
20 lipca 2016, 09:53tak ale wiesz ze to zasluga niskokalorycznej diety ktora pozniej sie odbije napadami na jedzenie i jojo jesli nieumiejetnie z niej wyjdziesz :( oczywiscie mam nadzieje ze cie to nie spotka!!
kasiax79
20 lipca 2016, 18:00Wiem. Dieta 1200 co prawda ale dojadam warzywami i owocami. Muszę przywyknąć do mniejszych porcji a nie ładować na talerz jak dla świnki