Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mleko następne


Nie mam szczęścia dostać się z Hanią do dermatologa! Ostatnim razem plamka obok ucha była zaczerwieniona i zaropiała, więc miałam poczekać aż to minie. Potem dostała trzydniówki, potem były swięta, miałam iść dzisiaj ale pani dr się rozchorowała. Umówiłam się ostatecznie do innej lekarki - niech już ktoś w końcu zobaczy tą zmianę!
Hania chyba nie bardzo przyjmuje mleko 2, dwa razy dodałam jej 2 miarki do mleka i tak się jej ulało, że musiałam podłogę wycierać...gluten za to ładnie przyjmuje:) Codziennie dostaje do pierwszego mleczka 2 miarki kaszki z glutenem i jest git.
No i w końcu zaczuna się powoooli sama przekręcać z brzuszka na plecki - leniuch jeden mały! To na pewno po mamie;)
Mój ukochany powinien mieć dwie kolejne nocki i siedzieć z nami w dzień, ale jest na szkoleniach dzisiaj i jutro 8-16. Siedzimy więc same:( Wczoraj zakupiłam ramki na zdjęcia w liczbie 4, porobię może dzisiaj Hanuli jakieś słodkie zdjęcia i trzeba będzie prezent dziadkom wysłać bo dzień dziadostwa sie zbliża:)
A moja waga dzisiaj to 82,2 i multi nadal nie doszła! do ciężkiego pieruna!