Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coraz mnie mniej...


... i ubywa mnie z każdym dniem, po troszeczku:):)

Globalnie patrząc na moje notatki odnośnie moich wysiłków dietowych, widać różnicę w wymiarach i kilogramach:D

I nawet wchodzę już w niektóre spodnie, których nie miałam na sobie od wielu, wielu miesięcy;)8)(impreza)(zakochany)

Widzę też różnicę w lustereczku(tecza) więc to jest jakaś motywacja na dalsze dni i tygodnie - wstrzemięźliwości od obżarstwa(zegar)

Są momenty, kiedy bardzo mi się chce zgrzeszyć żarełkowo i zjeść coś normalnego (kanapkę z czymkolwiek), ale kiedy myślę sobie o tym ile zyskałam dzięki moim 3-tygodniowym wyrzeczeniom, to myślę sobie, że jestem na półmetku i jeszcze te 3 tygodnie na warzywkach to  dam radę (mysli)

Pozdrowionka dla Wszystkich walczących jak ja (gwiazdy)


  • Norgusia

    Norgusia

    30 marca 2014, 10:30

    Dziękuję za zaproszenie ;-) i od razu na temat wpisu....czemu nie jesz kanapek? nie wiem na jakiej jesteś diecie, bo nie zdążyłam jeszcze poczytać twojego pamiętnika, ale Kasiulek.... przecież nie jedząc pieczywa będziesz bardzo tęsknić za nim i przez to dieta dla ciebie będzie bardzo trudna i w końcu kiedyś się złamiesz i zamiast jednej kromki zjesz pół bochenka! Pieczywo jest dozwolone w dietach odchudzających! Najlepiej ciemne! Ja zawsze na śniadanko jem bułkę graham albo dwie niewielkie kromki z jakaś wędlinką chuda, lub serkiem białym lub jajkiem, do tego jakieś warzywka,albo nawet nisko słodzonym dżemem, tak żeby nie było więcej kalorii jak 200. a jak zjesz na śniadanie takie pieczywko to jesteś syta na dłużej no i nie tęsknisz tak bardzo za tym jedzeniem!

  • dede65

    dede65

    29 marca 2014, 15:05

    dziękuję za zaproszenie, podziwiam wytrwałośc i konsekwencję, pozdrawiam :)

  • alicja205

    alicja205

    27 marca 2014, 17:04

    I pieknie! :) Tak trzymaj :)

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    27 marca 2014, 12:48

    I oby tak dalej. Pięknie i BRAWO !!!! :)