Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7,5 kg mniej :)


Jeszcze sporo zostało, ale tak strasznie się cieszę;) Niedawno byłam w sklepie i kupiłam sobie o rozmiar mniejszy spodnie oraz kilka bluzek o rozmiarze M.... Cudownie :P 

W tym tygodniu dużo nie ćwiczyłam, ale za to dużo chodziłam i to bardzo dużo nawet do 8 tysięcy kroków dziennie... Jak tylko wracałam do domu to padałam, nie raz się zdarzyło, że zaraz po zjedzeniu zasnęłam, wiem to nie zdrowe, ale nic w tym nie mogłam  zrobić... :P Rodzice budzili mnie w nocy, bo zasypiałam w ubraniach,albo w dziwnych pozycjach....:P 

Ale to nie ważne, najważniejsze, że schudłam... :)