Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Struty luty.


Marzec. Jak ja czekałam na marzec! 

Luty to pasmo denerwowania się, przygnębienia, zajadania i generalnie oporu do wszystkiego. Nie lubię przedwiośnia. Nie znoszę końcówki lutego. 

I oto on. Marzec. Przyszedł. DZIEŃ DOBRY!! Zaraz wiosna. Zaraz będzie można wyjść na dwór bez szukania rękawiczek, czapki, zastanawiania się czy zakładać rajstopy pod dres, szukania w kieszeni chusteczki gdy z nosa kapie na skutek wiatru i zimna. Jeszcze chwila. 


 Hasło na dziś: 

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    2 marca 2021, 07:04

    Ja codziennie liczę już na słonko 🌞

    • katharinkaa

      katharinkaa

      2 marca 2021, 20:05

      Noooo to może wtedy zdejmiesz czapkę i szalik ? :D

    • kasiaa.kasiaa

      kasiaa.kasiaa

      2 marca 2021, 20:51

      Dziś byłam już bez cieplutkich okryć 😁

  • syrenkowa

    syrenkowa

    1 marca 2021, 22:48

    Też nie przepadam za przedwiośniem. Ale za chwilę mój ukochany miesiąc, czyli kwiecień. Więc jest po co żyć 😉

    • katharinkaa

      katharinkaa

      2 marca 2021, 20:04

      O, ja z kolei najbardziej lubię wczesną jesień :) Wiosna jest na drugim miejscu.

  • SzczesliwaJa

    SzczesliwaJa

    1 marca 2021, 22:14

    Katharinka, no to co? Tylko działać! Słońce i pogoda sprzyja! Pomyślności!

    • katharinkaa

      katharinkaa

      2 marca 2021, 20:04

      oj tak! słońce, energia i od razu życie wygląda inaczej.