Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Książka o nawykach


Na YT, insta i w mediach swego czasu było sporo zachwytów nad książką "Atomowe nawyki". Chciałam ją przeczytać, ale z bliżej nieokreślonej przyczyny wciąż to odkładałam. W końcu zapomniałam o tej książce.

W miniony weekend słuchałam podcastu, w którym ją wspomniano. Idąc za głosem serca wgrałam na czytnik ebooków i wiecie co? Przeszłam dopiero przez kilkadziesiąt stron, ale już teraz mogę powiedzieć, że jest suuuper! Napisana prostym językiem, ma sporo ciekawostek. Nawiązuje do wielu dziedzin życia: nawyki w odchudzaniu, dbaniu o zdrowie i dom, nawyki w pracy... Jeszcze nie jestem w połowie, ale już wiem, że (przynajmniej do części, którą przeczytałam) wrócę jeszcze co najmniej 1 raz.


Dlaczego o tym piszę? Wydaje mi się, że zdrowe nawyki to coś, czego bardzo, bardzo potrzebuję! Choć staram się korzystać z rozumu, to i jak przyzwyczajenia ściągają mnie na stronę tycia, a nie chudnięcia. Podjadam, olewam ruch, rzucam dietę w ***lerę, a potem żałuję decyzji. Mam nadzieję, że książka pomoże mi to zmienić.

Czytaliście? Słyszeliście o niej? Dajcie znać :-)

Hasło na dziś:

  • anita355

    anita355

    4 marca 2021, 11:29

    Nie słyszałam o tej książce.Może poszukam i przeczytam.

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    4 marca 2021, 09:58

    Nie słyszałam -ale faktycznie nawyki u mnie rządzą...i to normalnie te nie najlepsze:( z drugiej strony do wielu rzeczy da się przyzwyczaić -tylko trzeba zacząć i przetrzymać początkowa fazę;)

  • damradee

    damradee

    4 marca 2021, 07:22

    nawyki, przyzwyczajenia najgorsza zmora każdego. Super lektury

  • Oleksiewicz

    Oleksiewicz

    3 marca 2021, 23:25

    No właśnie nawyki ale dobre nawyki to podstawa to one muszą sprawić ze chcemy sie odchudzać i czuć lepiej. Więc trzeba działać i zacząć wyrabiać dobre nawyki w odżywianiu. To właśnie jest mój cel (później już tylko z górki😜) i pewnie każdej z nas osobno 😁

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    3 marca 2021, 21:22

    Nigdy się nad nawykami nie zastanawiałam, ale faktycznie u mnie występują 😉 Dobre i złe.😁