Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
II tydzien za mna


To juz jest (albo dopiero) drugi  tydzien ograniczonego jedzenia i cwiczen. Troche ciezki byl poczatek drugiego tyg bo jakos chcialo mi sie jesc i czulam zmeczenie , ale sie nie poddalam , siegalam po zdrowe jedzenie a co  do cwiczen sie  to lekko zmusilam. Wiadomo najgorzej zaczac, potem jakos idzie wiec jak zaczelam cwiczyc to potem juz z gorki i tak do konca tygodnia. Myslalam, ze weekend bedzie malo ruchu jako, ze syn  nie  chodzi do przedszkola ,ale jednak nie, bylo duzo. 

Na dzien dzisiejszy waga pokazala 101,6  :) - kolejne 3 kg.  

Dzisiaj jak szlam odprowadzic synka do przedszkola nie czulam zmeczenia, nie mialam zadyszki i nie sapalam. szlam jednym tempem i  czuje , ze jest lzej. Cwiczenia z mel tez jakies lzejsze sie robia :) jak ja skoncze bede robic Ewke.

  • Gabka1991

    Gabka1991

    6 lutego 2017, 14:21

    Taki wynik w dwa tygodnie? Gratuluję!!!