Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 15. Zawaliłam weekend i pomiary do du....


szy. 
Dupa dupa dupa dupa.
przepraszam musiałam.
Napęczniałam. Mój brzuch właściwie. Pomiary zrobię jeszcze w ciągu tygodnia.

      Było-Jest
Szyja 35 -34
Biceps 31 -31
Piersi  96-95,5
Talia  80-79,5
Brzuch 105-106,5
Biodra 108-107,5
Udo 63-62,5
Łydka 40-38,7

Ja nie wiem czy tak faktycznie jest. Chyba nie umiem siebie zmierzyć.
Przytyłam.
Skąd wiem?
Bo ważę zaledwie 0,5 kg mniej niż przed zdjęciem gipsu z nogi.

Nagrzeszyłam w ten weekend :( i żałuję.

Sobota: Śniadanie : musli z jogurtem, pół paczki nachosów, pół litra coli, 6 mcnugetts z mcdonalda i połowa lodów mcflury, a i 2 pączki z czekoladą. i kieliszek czerwonego wina :( rano tylko abs.

Niedziela: Sałatka warzywna, orzechy, pół kotleta, łyżka ziemniaków, orzechy, 2 małe steki z grilla, orzechy, piwo somersby, 4 kawałeczki ciasta. :( brak ćwiczeń.

Dziś wracam na poprawną drogę.
Rano : Mel B na brzuch i 2x ABS




  • Inscrutable

    Inscrutable

    24 września 2012, 16:49

    Jeden grzech to nie problem :* Trzymam kciuki, aby ci się udało :)