Rano dostałam bilet na tramwaj od jakiegoś wybiegającego z niego mężczyzny. Nawet nie zdążyłam powiedzieć dziękuje :(
Potem dość fajnie spędziłam czas na zajęciach.
Aż kupiłam totolotka. Może coś sie poszczęści jeszcze.
Od rana mała porcyjka spaghetti ( chyba 1/2 tego co jem zwykle) i mała babeczka z owocami i dżemem.
Powiem wam że coraz lepiej idzie mi odmawianie sobie jedzenia. I w sumie ostatnio mało jem a na prawdę nie czuję sie głodna np. dziś spaghetti zjadłam koło 7 30 a babeczkę dostałam 10 min temu od mamy. Może i miałam wcześniej ochotę na obwarzanka krakowskiego ale powiedziałam sobie że tak na prawdę głodna nie jestem.
A no i jako że dziś 3 dzień wyzwania :
Zdjęcie które mne inspiruje: ( naprawdę świetna przemiana może nie spektakularne 50 kg aale mi sie podoba)
Daje rade i znów codziennie abs. Niech tylko @ sie skończy.
Idę oglądać seriale
xoxo