Jutro pierwsza wolna sobota od dłuższego czasu! Mam zamiar w końcu pospać sobie do 8 ;p
Dziś może być ciężko dzień bo w pracy koniec turnusu i pacjenci w dowód wdzięczności dziękują słodyczami a jakże! ;p
Jak ja to wszystko zabiorę na wekend do domu... ;(
Pomiar wyszedł caloem zadowalający 2.4 kg w dół po pierwszym tygodniu diety?
Zdaje sobie sprawę ze to na razie zlogi i oczyszczenie,ale samopoczucie jest dużo lepsze i to najważniejsze!
Buziaki!
angelisia69
20 stycznia 2017, 16:39Oby motywacja dopisywala!!Powodzonka
kbuziaczek
20 stycznia 2017, 17:41dzięki ;)
NoWorries
20 stycznia 2017, 11:58ach, przeczytałam Twoj pierwszy wpis z marca (nie zwracajac uwagi na date ), dlatego myslalam, ze biegasz :) wazne, że cwiczysz w domu, ja musze sie zmusic :D bo ostatnio z cwiczeniami mi nie po drodze, po pracy kierunek kuchnia-lazienka-lozko :)
kbuziaczek
20 stycznia 2017, 12:10spoko próbowałam może jak masa ciała się zmniejszy to na wiosnę zacznę truchtac z siostrzeńca ja mieszkam pod lbn nie w mieście także jest gdzie biegać ;)
NoWorries
20 stycznia 2017, 11:43Hej, bardzo fajnie :) gratuluje !!!! Poczatki sa zawsze najtrudnijesze, ale bardzo mobilizuje spadek :) Trzymam kciuki, zeby spadalo tak nadal ladnie. Gdzie biegasz w L ? Mnie ten zalegajacy na chodnikach ( w mojej okolicy) snieg przeraza :D
kbuziaczek
20 stycznia 2017, 11:49nie biegam ze względu na stawy... pozatym wolę się spocic na ćwiczeniach i od razu biec pod prysznic więc ćwiczę w domu na wiosnę ruszam rowerem do pracy w tym roku już nie odpuszczę ;)