Dziś kolejny trening z Vitalią , zamiast biegać śmigam na orbitreku. Super bo juzpo kilku minutach czułam nogi i barki naprawde strzał w dyche!
Dziś przyznaję ciut zgrzeszyłam albowiem zjadłam 4 kostki ptasiego mleczka :P
ups... zrobię jeszcze Pilates z Kasią i będzie mi darowane :)
Buziaaa :*
Leveza
16 marca 2017, 20:55ale mi narobiłaś smaka! uwielbiam ptasie mleczko, ale zabraniam je kupować :P bo znadłabym na pewno więcej niż Ty ;p