Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14/73


Straciłam rachubę... 

Boję się jutrzejszego ważenia... ostatnio miałam trochę stresu który zajadlam ciastem... fuck

dowiedziałam się ze pracuje tylko do 18.nocą potem nic niewiadomo....

A czuję się dziś tak niewyspana i ciężka że aż strach stawać na wagę...

Uznałam że jestem strasznym tchórzem boję sięzmian nawet gdyby miały być szansą na coś lepszego...

Trzymajcie się fighterki :*