Wczorajszy dzień to była masakra pod względem jedzenia... Rano wyszłam z domu o 7 rano, ale wstałam za późno i nie zdążyłam zjeść śniadania :/ A do przejechania 180 km (trasa Wrocław - Poznań). Zatrzymałam się na Orlenie po pierwsze żeby zatankować a po drugie pomyślałam sobie że może na jakiegoś hot-doga się załapię. A tu pistolet rozwalony i myślałam że nie zatankuję samochodu (na szczęście po wielkich trudach za te 100 zł zatankowałam) - idę do kasy a tam żadnej parówki.... i sobie myślę.... aha.... super stacja :/
No nic, jadę dalej. Na BP teraz reklamują te rogaliki z szynką i serem. Znalazłam BP z tymi rogalikami już prawie pod Poznaniem. I bardzo żałuję ich zakupu. NIE POLECAM. Zamiast sera i szynki w środku była jakaś breja :/ OKROPNE
A tak w ogóle to jechałam do Poznania na Targi Techniki Motoryzacyjnej - jako że firma mojego męża i moja działa właśnie w tej branży (www.ht.com.pl).
Łażenia od groma. Dobrze że z domu wzięłam ACTIVIE to sobie to chociaż wypiłam i jakoś wytrwałam.
Gdzieś ok. 14 byłam już po zwiedzaniu wszystkich hal, więc była pora jechać do domu. Ale głodek się odezwał. Więc w Lesznie zatrzymałam się na KFC.
Szczęśliwa dotarłam do domku. Wieczorem oglądaliśmy z mężem Must Be The Music. Zaczęli pokazywać jak ludziska wciągają hot-dogi. I o 22 głodek się odezwał. I to dość mocno :/
Poszłam do kuchni na rekonesans. Znalazłam bułkę wrocławską, więc wzięłam 3 kromki i położyłam na nią makrelę w sosie pomidorowym (znalazłam w selgrosie taką FIT, bez dodatku cukru!). Mniam. Było dobre.
W związku z tym, że wczoraj wróciłam dopiero o 17, to nawet nie miałam gdzie, jak i kiedy zrobić zakupów na ten tydzień :(
Dopiero dziś pojadę, więc dopiero od popołudnia wrócę na vitaliową dietę.
Źle się z tym czuję, ale cóż ja biedny żuczek mogę poradzić.
Będę musiała mocno teraz poćwiczyć żeby splalić te wczorajsze grzechy...
A dziś pora się wziąć za pracę :)
Miłego dnia
agulina30
31 marca 2014, 09:52mogłaś wczoraj spalić te kalorie z mężem ;) nie przejmuj się, tylko wróć na właściwe tory!
j.lisicka
31 marca 2014, 09:46Nie wiedziałam, że mam w sprzedaży taką makrelkę, muszę się rozejrzeć :)